- Tradycje mamy wspaniałe i możemy się poszczycić chociażby takimi faktami, jak korespondencja mieszkańca Borii Łukasza Świetlińskiego do króla polskiego w sprawie spławu Wisłą wyrobów garncarskich, z których słynęła cała okolica - mówi Józef Grabowski, prezes stowarzyszenia, który poprosił mieszkańców o współpracę. - Zbierzmy wszystko, co jeszcze pamiętamy, by została pamiątka dla przyszłych pokoleń - zachęcał.
Już na pierwsze spotkanie mieszkańcy przynieśli bogaty materiał fotograficzny, z którego znaczna część pochodziła z okresu przedwojennego. Okazało się także, że dysponują dużą wiedzą na temat przeszłości swojej miejscowości, wspominając między innymi funkcjonujące tu urząd gminy, szkołę, ośrodek zdrowia, olejarnię, mleczarnię, posterunek milicji z "kozą", a nawet… kino.
Ożyły opowieści zasłyszane od dziadków o działaniach oddziału Dionizego Czachowskiego podczas powstania styczniowego i dziedziczce Radziszewskiej, od której tutejsi włościanie wykupywali kolejne morgi cennej ziemi. - Mam nadzieję, że jesienią ukaże się monografia miejscowości, która na taką publikacje zasługuje - podkreśla Józef Grabowski, dodając, że rozesłał już pisma z prośbą o finansowe wsparcie przedsięwzięcia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?