Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy czekają na remont drogi. Od lat jeżdżą po błocie i dołach

Monika Nosowicz-Kaczorowska [email protected]
Mieszkańcy kilkusetmetrowego odcinka ulicy Łącznej marzą o asfaltowej nawierzchni i kilku lampach oświetleniowych. Po roztopach czy deszczu tworzy się mnóstwo głębokich dołów.
Mieszkańcy kilkusetmetrowego odcinka ulicy Łącznej marzą o asfaltowej nawierzchni i kilku lampach oświetleniowych. Po roztopach czy deszczu tworzy się mnóstwo głębokich dołów. Monika Nosowicz-Kaczorowska
Mieszkańcy części ulicy Łącznej w Starachowicach czekają na remont drogi przed ich domami. Nie mogą też doprosić się budowy oświetlenia ulicznego, mimo że pozwolenie czeka od 1997 roku.

Tylko część mieszkańców ulicy Łącznej na osiedlu Lubianka może cieszyć się, że przed domami mają asfalt, a wieczorem na ulicy świecą lampy. Cywilizacja kończy się na skrzyżowaniu ulicy Łącznej i Podlesie. Dalej w kierunku lasu mieszkańcy od lat jeżdżą po błocie i dołach.

- Odkąd pamiętam tu się niewiele zmieniło. Zawsze było ciemno, droga dziurawa, a po bokach krzaki. Od lat 70-tych piszemy, prosimy i do dziś mieszkamy jak za króla Ćwieczka - zgodnie mówią ludzie z zapomnianego odcinka Łącznej. Przyznają, że najwięcej dobrego spotkało ich za kadencji prezydenta Wierzbickiego.

- Drogę poszerzono, wycięto część krzaków, my odsunęliśmy płoty, żeby zrobić miejsce. Na ulicę przywieziono parę wywrotek destruktu asfaltowego. Droga się znacznie poprawiła, doły wyrównano i przez jakiś czas jeździło się znośnie - mówi Wiesław Krzemiński. - Potem przeszedł czas budowy kanalizacji. Ulicę rozkopano, wykonano przyłącza i zasypano ziemią zmieszaną z destruktem. Niestety, wykonawca prac naszym zdaniem nie doprowadził nawierzchni do stanu pierwotnego i problem wiecznie dziurawej drogi wrócił i został. Remonty polegają na zasypaniu dołów i przyklepaniu ich łopatą albo przydeptaniu butami.

Mieszkańcy mówią, że najgorzej jest wiosną podczas roztopów. W miękkiej nawierzchni tworzy się mnóstwo głębokich dołów, których nie sposób ominąć. Na dolnym odcinku ulicy tworzy się pokaźne rozlewisko.

- Latem za to nie da się okna otworzyć, bo każdy przejeżdżający samochód wzbija tumany kurzu. Firanki momentalnie są czarne. Zresztą elewacje domów nie wyglądają lepiej - dodaje mieszkająca od lat przy ulicy Łącznej kobieta.

- Nas najbardziej boli to, że mieszkamy tu od dziesięcioleci i nie możemy doprosić się o uczciwą drogę, a budowane są nawierzchnie z kostki na ulicach na osiedlu Lubianka, które dopiero niedawno powstały. W ciągu ostatnich lat w mieście wykonano sporo inwestycji, które owszem zdobią Starachowice, ale tak naprawdę nie poprawiają warunków życia mieszkańców. Lepiej byłoby zrobić coś, z czego korzyść mieliby ludzie - uważa Wiesław Krzemiński.

W egipskich ciemnościach

Lamp brakuje na tym samym odcinku, który nie ma asfaltu. Najgorszy jest listopad, kiedy na ulicy już po południu panują egipskie ciemności.

- Strach wyjść z domu - mówią krótko mieszkańcy.

Pod koniec lat 90-tych mieszkańcy byli pewni, że wkrótce doczekają się chociaż oświetlenia ulicy. W 1997 roku z Urzędu Miasta dostali pismo, że gmina uzyskała pozwolenie na budowę linii kablowej dla oświetlenia ulicznego. W 1998 roku Zarząd Miasta odpowiedział, że oświetlenie zostanie wykonane, jeśli znajdą się na ten cel pieniądze a rada miejska wyrazi zgodę na inwestycję. Przez piętnaście lat pieniądze się nie znalazły.

- My rozumiemy, że budowa drogi to jest drogie przedsięwzięcie, że potrzeba przygotować niezbędne dokumenty, ale budowa oświetlenia w momencie kiedy jest pozwolenie na budowę wymaga stosunkowo niewielkich nakładów - powiedział Wiesław Krzemiński.

Proszą o pomoc

W tym tygodniu mieszkańcy ulic Łącznej i Wrzosowej wystosowali pismo do prezydenta Starachowic, w której proszą o zajęcie się problemami ulicy Łącznej. "Prosimy o poważne potraktowanie naszej sprawy gdyż uważamy, że Starachowice to nie tylko rynek i centrum miasta" - napisali mieszkańcy.

Z informacji uzyskanych w Urzędzie Miasta wynika, że w tym roku szanse na inwestycje na ulicy Łącznej są raczej nikłe tym bardziej, że z miejskiego budżetu w lutym wygospodarowano pieniądze na dotację dla powiatu starachowickiego na planowaną przebudowę wszystkich dróg powiatowych w Starachowicach.

- Plan inwestycji zaplanowanych do realizacji w roku 2013 został już opracowany - powiedziała Iwona Ogrodowska-Ogórek, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.

Rzeczniczka dodała, że Gmina Starachowice przygotowuje się do pozyskania funduszy unijnych z kolejnego rozdania zaplanowanego na lata 2014-2020 i pieniądze z tej puli i pozwolą na rozwiązanie problemów mieszkańców ulicy Łącznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie