Mieszkańcy domagają się oczyszczenia chodnika przy ulicy Świętokrzyskiej w Ostrowcu

Ludzie mówią, że taki stan chodnika stwarza zagrożenie dla dzieci przechodzących tędy do szkoły - szczególnie teraz, w jesienne poranki, gdy jest tu ślisko.

Zarośnięty trawą, przykryty liśćmi

Chodnik w połowie zarośnięty trawą, w połowie przysypany liśćmi. - Dzieci idą do szkoły z babciami i zanim dojdą, są już umoczone - mówią mieszkańcy osiedli Hutniczego i Częstocice. - Chodnik od wielu lat nie jest sprzątany. Gdyby mieszkał tu ktoś z władz, już dawno byłby zrobione porządek.
Mieszkaniec pobliskiej ulicy Osadowej Marek Mazur opowiada, jak codziennie spaceruje tędy z pieskiem i z trudem przedziera się przez wertepy. - Po deszczu są tu olbrzymie kałuże - denerwuje się. - Człowiek mokry jest po same kolana. Tu były trzy powodzie i nic nie zrobiono. Tylko Straż Miejska rozkopała przejście, by woda miała ujście na działki. Zagrożeniem są też wystające korzenie.

Jak to wygląda!

- Niech się zlitują nad nami! - lamentuje kolejny mieszkaniec Jan Chomański. - Jak to wygląda? Po drugiej stronie ulicy powstaje piękny budynek biurowy po Międzyzakładowym Ośrodku Medycyny Pracy, a ludzie nie mają jak przejść! Aż się prosi, by byłby tu ładny chodnik.
Mieszkańcy nie chcą czekać do przyszłego roku, gdy biurowiec będzie oddany do użytku. Uważają, że prace przy chodniku powinny być wykonane jeszcze w tym roku. - Ulica należy do starosty, ale prezydent powinien energiczniej u niego interweniować - mówi radny Włodzimierz Sajda, który podczas ostatniej sesji składał w tej sprawie interpelację.

Prezydent Jarosław Wilczyński odpowiedział, że ten chodnik przewidziany jest do wykonania. Nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie to nastąpi.