- Robiliśmy wszystko, byśmy nie byli jak wyspa Świętej Heleny, odcięci od stałego lądu - wyjaśniał przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Bocianek Włodzimierz Pasternak na spotkaniu z mieszkańcami. - Zaczęliśmy dwa lata temu, ale wkrótce powinny być pierwsze efekty.
DWA NOWE WJAZDY
Najważniejsza sprawa to przebudowa istniejących wjazdów od alei Solidarności koło stacji Orlenu oraz od Warszawskiej, blisko skrzyżowania ze Świętokrzyską. Oba wjazdy zostaną poszerzone, by swobodnie poruszały się po nich duże samochody, na przykład straży pożarnej.
Osiedle zyska także dwa nowe wjazdy. - Powstanie skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną na wysokości ulicy Starej - mówił Piotr Wójcik, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Do tej pory był tu tylko wyjazd w prawo, a po zakończeniu prac będzie można skręcać także w lewo, w stronę centrum.
Uspokajał obawy mieszkańców, zwracających uwagę, że nieopodal, na skrzyżowaniu z Turystyczną, znajduje się sygnalizacja świetlna. - One będą zsynchronizowane. Dzięki światłom będzie bezpieczniej - mówił. - Prace przy budowie tego skrzyżowania powinny się zacząć w październiku, a ponieważ to szybkie roboty, powinny się skończyć jeszcze w tym roku.
KŁADKA JUŻ NIEBAWEM
Trochę dłużej potrwa zbudowanie drugiego wyjazdu, na przedłużeniu ulicy Kasprowicza do alei Solidarności. - Potrzebne nam są dwa pozwolenia na budowę, z Urzędu Miasta i od wojewody, ale to nie musi wstrzymywać robót. Zaczniemy od strony osiedla - wyjaśniał dyrektor. - Wyjazd będzie tylko w prawo, w stronę centrum.
Janusz Wojciechowski chciał wiedzieć, kiedy zostanie oddana kładka nad ulicą Świętokrzyską. - Teraz ludzie brną w błocie, smole. Ile można budować taką prostą rzecz? I dlaczego zejście z niej zrobiono w prawo do ulicy Warszawskiej, skoro większość będzie chodziła do galerii handlowej?
Odpowiadał przedstawiciel głównego wykonawcy Jacek Bojarowicz: - Budowa idzie zgodnie z harmonogramem. Formy do odlania schodów w tej chwili są używane do budowy kładki przy uniwersytecie, ale wkrótce zostaną tu przeniesione - wyjaśniał. Obiecał, że budowa zostanie jak najszybciej skończona, być może jeszcze w październiku, a co do zejścia - sprawdzi, dlaczego tak je zaprojektowano. Budowa tego odcinka drogi ma się zakończyć do końca roku.
PRZEDSIONEK PIEKIEŁ
Mieszkańcy prosili także o dodatkowy przystanek na wysokości stacji Orlenu, ale Włodzimierz Pasternak wyjaśniał, że nie ma takiej możliwości. Przepisy, ponieważ jest to trasa szybkiego ruchu, nie pozwalają. - Ale być może, kiedy będą szerokie zjazdy, uda się wprowadzić na ulicę Konopnickiej autobusy miejskie - mówił.
Błyskawicznie ucięto dywagacje na temat ekranów akustycznych. - Najpierw zebrano 700 podpisów, by je montować, a teraz okazuje się, że przeszkadzają - denerwował się Pasternak. Śmiechem przyjęto stwierdzenie jednego z mieszkańców bloku przy ulicy Konopnickiej, że z okna widzi czerwone neony galerii i czarne ekrany: - To jak przedsionek piekieł - stwierdził.
- Ale dzięki ekranom będzie ciszej. Nie pamiętam drugiej takiej budowy, gdzie by ich tyle postawiono - dodał Bojarowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
