Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor sprawdziło zadłużenie lokatorów względem 200 spółdzielni w cały kraju. W co czwartej zadłużenie sięga wysokości jednej piątej rocznych przychodów. Większość spółdzielni alarmuje, że opóźnienia w płatnościach mają mały wpływ na ich płynność finansową, co z kolei powoduje decyzje o przesunięciach remontów i niezadowolenia lokatorów, którzy płacą.
NIE MA LOKALI, NIE MA EKSMISJI
W spółdzielczych blokach mieszka około 60 procent kielczan i nie ma spółdzielni, która mogłaby pochwalić się tym, że zadłużenia nie ma. W całym mieście z wyrokami eksmisji, po których właściciel budynku złożył do gminy wniosek o lokal zastępczy, jest 436 rodzin. Na lokale socjalne czeka też około 1500 osób. Ale tych nie ma.
- W tym roku wygospodarowaliśmy 22 mieszkania na potrzeby eksmisji. I przyznaję, że polityka gminy jest taka, że w pierwszej kolejności wysiedlani są lokatorzy mieszkań komunalnych. W ten sposób odzyskujemy lokal, który możemy przekazać innej rodzinie czekającej na pomoc gminy i rokującej, że będzie płacić czynsz - wyjaśnia Agata Kalita z Wydziału Mieszkalnictwa Urzędu Miasta w Kielcach.
Miasto ma zarezerwowane w budżecie także 450 tysięcy złotych na płacenie właścicielom budynków odszkodowań za brak lokali dla rodzin z sądowym wyrokiem eksmisji, bo zgodnie z prawem to gmina ma obowiązek je zapewnić. Dwóm spółdzielniom - Świętokrzyskiej i Wichrowe Wzgórze wypłacono w tym roku ponad 157 tysięcy. Pozostałe nie podpisały ugody z miastem i czekają na sądowe rozstrzygnięcie kwestii czy na poczet długów wliczać wkład członkowski lokatora.
JEST CIĘŻKO
- Przyznaję, że ściągniecie zadłużenia z rodzin, które mają wyrok eksmisji jest prawie niemożliwe. Dlatego staramy się przeciwdziałać rośnięciu długów. Najpierw wzywamy pisemnie, potem odcinamy kablówkę i internet, kierujemy sprawę do egzekucji komorniczej, eksmisja jest na samym końcu listy tych działań. W wypadkach kiedy lokator chce spłacać zadłużenie na raty dajemy mu taką możliwość - wylicza Maria Kowalczyk, wiceprezes i główna księgowa kieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej Wichrowe Wzgórze. - Z około 3500 tysiąca mieszkań w naszych zasobach zadłużenie ma około 10 do 15 procent, bo to przecież się zmienia.
Prezes kolejnej z większych kieleckich spółdzielni kwituje anonimowo: - Miesięczne czy nawet trzymiesięczne zadłużenie u lokatora, który zawsze czynsz płacił to nie problem. Problemem są ci, którzy nie płacą od lat, a nie ma ich gdzie eksmitować. Nasz "rekordzista" miał ponad 50 tysięcy długów, zanim udało się go wysiedlić a mieszkanie sprzedać na wolnym rynku.
SA WYJĄTKI
We Włoszczowie zadłużenie lokatorów jest w skali roku jest takie jakby wszyscy zapłacili czynsze 20 dniowym opóźnieniem. To niespełna 7 procent wpływów do kasy spółdzielni.
- W zeszłym roku zadłużenie było mniejsze, ale od początku tego roku widać problemy naszych mieszkańców i wysokość długów rośnie. Jednak w porównaniu do wielu spółdzielni w kraju jesteśmy w tej szczęśliwej sytuacji, że na realizację wyroków eksmisyjnych czeka się u nas niedługo. W zeszłym roku dostaliśmy od gminy dwa lokale socjalne, w tym złożyliśmy zapotrzebowanie na kolejne dwa i po rozmowach z urzędem wiem, że dostaniemy je w ciągu kilku miesięcy - mówi Stanisław Arkit, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Lokator we Włoszczowie.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?