[galeria_glowna]
Przeciwko budowie ekranów dźwiękochłonnych w Promniku protestuje kilkudziesięciu mieszkańców miejscowości.
- Jesteśmy tu już czwarty dzień. Ludzie pracują, ale biorą urlop i przychodzą. Stoimy od godziny siódmej do 13 lub 14 i pilnujemy budowy - mówi Grzegorz Stępień, sołtys Promnika.
LUDZIE NIE WIEDZIELI
- O tym, że w tym miejscu zamontowane zostaną ekrany dowiedzieliśmy się dopiero w październiku. Niektórzy mieszkańcy nie wiedzieli o tym do dzisiaj, bo nikt nie pomyślał, że nam zasłonią zabudowania. Na dodatek mają to być ciemne ekrany o wysokości 4,5 do 6,5 metra - skarży się Stanisław Krzysztofik, właściciel stacji benzynowej. Mężczyzna obawia się, że splajtuje. - Wszyscy uważają, że te ekrany nie są tu potrzebne, bo będą uciążliwe dla mieszkańców. To dla nas upokarzające i żenujące - denerwuje się.
Wśród protestujących był też Stanisław Szymoniak. - Trzy lata temu kupiłem działkę pod budowę domu, ale nikt mnie nie informował o zmianach w przebudowie drogi. Teraz budowa domu jest na ukończeniu i będą stawiać ekrany. Ja i moja rodzina jesteśmy załamani. Nie będzie nam się tu dobrze mieszkać - żali się mężczyzna.
Przy drodze, gdzie stoi grupa protestujących zamieszczony został transparent z napisem "Stop! ekranom. Zatrzymaj się. Poprzyj nas". Reagują na niego niektórzy kierowcy. - W środę zatrzymał się tu samochód na warszawskich numerach i jadący nim mężczyzna powiedział do nas: "Nie dajcie sobie tego wkopać" - relacjonują mieszkańcy.
Na miejscu są policjanci i pracownicy ochrony, którzy monitorują całą sytuację. Mieszkańcy chcą spotkać się z przedstawicielami Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich i władzami województwa, by wspólnie rozwiązać problem. - Najbardziej boli nas to, że nikt nie chce przyjechać i z nami porozmawiać. Może udałoby nam się znaleźć jakieś rozwiązanie, bo na żadne pismo nie dostaliśmy odpowiedzi - stwierdza pan Stanisław.
ELEMENT PROJEKTU
O proteście mieszkańców wie Karol Rożek, zastępca dyrektora do spraw przygotowania i realizacji inwestycji Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach. - Decyzja zezwalająca na realizacje inwestycji drogowej została wydana jeszcze w tamtym roku i już wtedy było wiadomo, że w tym miejscu powstaną ekrany. Są one elementem projektu budowlanego i będą podlegały odbiorowi przez Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego w trakcie uzyskiwania pozwolenia na użytkowanie drogi - tłumaczy wicedyrektor Rożek i podkreśla, że mieszkańcy Promnika mieli możliwość wypowiedzieć się na ten temat już wielokrotnie.
- Projekt był współfinansowany przez gminę. Konsultacje społeczne były prowadzone jeszcze na etapie przygotowywania dokumentacji projektowej. Jeśli niektórzy się tym nie interesowali, to możliwe, że pozostają niedoinformowani w kwestii budowy ekranów akustycznych. Ciężko jest powiedzieć, czy wszystkie osoby, które tam protestują były na tych konsultacjach. Mieszkańcy jak i pracownicy gminy mieli do wglądu projekt budowy, a w tym roku odbyły się już trzy spotkania omawiające rozwiązania techniczne w tym sposób ochrony akustycznej - stwierdza dyrektor Rożek.
Przekonuje jednak, że montaż ekranów dźwiękochłonnych nie jest wymysłem dyrekcji Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich. - Wykonane pomiary wskazały, że w tamtym miejscu przekroczone zostały normy hałasu i zgodnie z decyzją środowiskową ekrany muszą być tam zamontowane. Takie są przepisy i my musimy się do nich dostosować. Wszystko musi być też zgodne z zatwierdzoną dokumentacją projektową - informuje.
BĘDĄ ROZMOWY
- Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby jeszcze raz spotkać się z mieszkańcami, ale obawiam się, że kolejne spotkanie nie przyniesie żadnych rezultatów. Najlepiej byłoby porozmawiać z każdym indywidualnie - mówi Karol Rożek i dodaje: - Zapewniony został bezpośredni dojazd z drogi wojewódzkiej i oznakowanie istniejącej stacji benzynowej. Z kolei dojazd do posesji zapewniony jest z drogi serwisowej. Rozpatrujemy również możliwość lokalnego montażu ekranów przezroczystych w uzasadnionych przypadkach.
Skontaktowaliśmy się również z Iwoną Sinkiewicz-Potaczałą, rzecznikiem prasowym Marszałka Województwa. - Całkowicie rozumiemy protesty mieszkańców. Jutro (w czwartek) w tej sprawie Jan Maćkowiak, któremu podlegają kwestie drogowe, będzie rozmawiał z wójtem Strawczyna oraz przedstawicielami mieszkańców. Próbujemy znaleźć rozwiązanie pozwalające budować ekrany zgodnie z przepisami nowego rozporządzenia, które ogranicza konieczność budowy tych barier dźwiękochłonnych, ale znalezienie takiego rozwiązania dla już rozpoczętych inwestycji drogowych nie jest niestety proste - informuje rzecznik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?