Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Rzeczycy oprotestowali schronisko. Nie chcą u siebie bezpańskich zwierząt

Małgorzata PŁAZA
Bezpańskie psy z Sandomierza trafiają teraz do tego przytuliska przy ulicy Wiśniowej. Likwidacji tej placówki domagają się mieszkańcy okolicznych domów.
Bezpańskie psy z Sandomierza trafiają teraz do tego przytuliska przy ulicy Wiśniowej. Likwidacji tej placówki domagają się mieszkańcy okolicznych domów. Małgorzata Płaza
Mieszkańcy Rzeczycy w gminie Dwikozy oprotestowali plany budowy schroniska dla psów w swojej miejscowości. Do realizacji inwestycji prawdopodobnie nie dojdzie. W ten sposób upada kolejny pomysł sandomierskich władz na rozwiązanie problemu.

Pod protestem skierowanym do władz Sandomierza, które są inicjatorem budowy, podpisało się około 50 mieszkańców Rzeczycy Mokrej i Rzeczycy Suchej, a także wójt gminy Dwikozy Marek Łukaszek. Choć miasto zapewnia, że schronisko powstanie w bezpiecznej, określonej przepisami odległości od zabudowań i nie będzie zakłócać spokoju, mówią mu stanowcze "nie".

- Nie chcemy hałasu i zakłócania spokoju przez szczekające psy. Obawiamy się, że do schroniska będą podrzucane psy, co oznacza, że zwierzęta będą wałęsać się po okolicy - mówią mieszkańcy.

W piśmie skierowanym do sandomierskich władz mowa jest również o tym, że gmina Dwikozy chce mieć charakter agroturystyczny, a schronisko na to nie pozwoli.

PO POMOC DO BISKUPA

Mieszkańcy zwrócili się o pomoc również do biskupa sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza, gdyż schronisko miałoby powstać na gruntach stanowiących własność Kościoła - na terenie byłego gospodarstwa pomocniczego Wyższego Seminarium Duchownego.

- Kuria nie zajmuje stanowiska w tej sprawie - mówi ksiądz Tomasz Lis, rzecznik diecezji sandomierskiej.

Jak informował półtora tygodnia temu wiceburmistrz Sandomierza Marek Bronkowski, rozmowy między miastem a stroną kościelną zmierzały do podpisania umowy dotyczącej dzierżawy terenu. Teraz, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, kuria uzależnia udostępnienie działki od tego, czy samorządy dojdą do porozumienia.

ROZMOWY W PONIEDZIAŁEK

Marek Bronkowski mówi, że jest zaskoczony sytuacją, szczególnie stanowiskiem wójta.

- Schronisko rozwiązałoby problem bezpańskich psów, również w gminie Dwikozy. Ponadto utworzenie placówki to dla tego samorządu zyski z podatków i miejsca pracy - mówi zastępca burmistrza.

Marek Bronkowski dodaje, że Rzeczyca to bardzo dobra lokalizacja - schronisko znajdowałoby się w odpowiedniej odległości od domów (zgodnie przepisami to 300 metrów w linii prostej), działka jest uzbrojona, ma drogę dojazdową. Istniejące budynki można adaptować na nowe potrzeby. Burmistrz przypomina także, że w gospodarstwie kiedyś trzymane były zwierzęta.

Wójt Łukaszek został zaproszony do magistratu na spotkanie z wiceburmistrzem Sandomierza. Do rozmów miałoby dojść w poniedziałek. - Będę próbował przekonać wójta do inwestycji - mówi Marek Bronkowski.

Marek Łukaszek nie pozostawia złudzeń. - Nie ma między nami płaszczyzny porozumienia. Nasze zdania na temat inwestycji są odmienne i nie sądzę, abyśmy doszli do kompromisu - stwierdza wójt gminy Dwikozy.

Marek Łukaszek dodaje, że budowa schroniska to sprawa Sandomierza, gmina Diwkozy nie ma w tym interesu.

ALTERNATYWY NIE MA

Schronisko miałby wybudować Ekologiczny Związek Gmin Dorzecza Koprzywianki. Dwa tygodnie temu, podczas walnego zebrania związku, pomysł poparły wszystkie skupione w nim samorządy.

Jeśli jednak Dwikozy zablokują lokalizację w Rzeczycy, barierą będzie brak terenu. Jak przyznaje wiceburmistrz Bronkowski, innej działki pod budowę schroniska nie ma.

Obecnie bezpańskie psy z terenu Sandomierza trafiają do przytuliska przy ulicy Wiśniowej, prowadzonego przez Sandomierskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt. Placówka ma charakter tymczasowy i formalnie nie jest schroniskiem. Znajduje się w środku osiedla mieszkaniowego i budzi ostre protesty ze strony okolicznych mieszkańców.

Kilka tygodni temu, pod wpływem głosów tych sandomierzan, miasto podjęło decyzję o wywiezieniu zwierząt do Białogardu. Wycofało się z pomysłu po protestach członków i sympatyków stowarzyszenia oraz po tym, gdy okazało się, że placówka w województwie zachodniopomorskim nie posiada wymaganych uprawnień.

Budowa schroniska w Rzeczycy w ramach Ekologicznego Związku Gmin Dorzecza Koprzywianki to kolejny już pomysł sandomierskich władz na rozwiązanie problemu bezpańskich psów. Pod koniec ubiegłego roku władze nadwiślańskiego miasta zaproponowały współpracę gminom Opatów i Ożarów. Poczynione zostały już wstępne ustalenia, ostatecznie jednak Ożarów się wycofał, tłumacząc to względami finansowymi i brakiem zgody mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie