Mieszkańcy uwięzieni w kieleckim bloku

Małgorzata Pietras oraz Krystyna Wójtowicz mieszkają na ósmym piętrze. Ich zdaniem notorycznie psująca się winda powinna przejść generalny remont.
(fot. Dawid Łukasik)

- Błagam pomóżcie nam wrócić na ziemię - dzwoniła do redakcji "Echa Dnia" Małgorzata Pietras mieszkająca na ósmym piętrze bloku numer 60 A przy ulicy Jagiellońskiej w Kielcach. - Wyjaśniała, że od trzech dni nie działa tam winda, a nikt nie kwapi się, żeby ją naprawić. Na szczęście chwilę po naszej wizycie awaria została zażegnana. Miejski Zarząd Budynków kompleksowego remontu windy jednak nie przewiduje, ponieważ… nie jest stara.

- Ta winda częściej "nie chodzi" niż chodzi - powiedziała nam niepełnosprawna Klaudia Cedrowska, która przez ostatnią awarię windy przez trzy dni była uwięziona w mieszkaniu na 7 piętrze wieżowca. Inni mieszkańcy bloku także mają już dość ciągłych usterek urządzenia. -- Błagam, niech ktoś nam pomoże. Od trzech dni nie działa winda, a administracja budynków powiedziała nam, że na głupią wymianę łożyska musimy poczekać jeszcze…tydzień - alarmowała Małgorzata Pietras. - Proszę zróbcie coś, żeby windę naprawili jak najszybciej. Jeśli awaria potrawa jeszcze kilka dni to po prostu nie będę miała co jeść. Mieszkam sama, a tych schodów na pewno nie uda mi się pokonać - ze łzami w oczach mówiła 90 - letnia Janina Lesiak.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

- Błagam zróbcie coś, żeby windę naprawili jak najszybciej. Jeśli awaria potrawa jeszcze kilka dni to nie będę miała nic do jedzenia. Mieszkam sama, a tych schodów na pewno nie uda mi się pokonać - ze łzami w oczach mówiła 90 - letnia Janina Lesiak.
(fot. Dawid Łukasik )

Na szczęście koszmar mieszkańców bloku przy ulicy Jagiellońskiej 60 A chwilę po naszej wizycie się skończył, a winda została naprawiona. Krzysztof Miernik zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Budynków w Kielcach wyjaśniał, że awarii uległo łożysko, które trzeba było wymienić. Niestety o żadnych większym remoncie windy nie ma na razie mowy. - To jest całkiem młody, ośmioletni budynek. W związku z tym, że jest on na co dzień eksploatowany, różne rzeczy mogą ulec zniszczeniu - tłumaczył. - Przyczyny awarii windy są różne. Zdarza się, że ludzie naciskają wszystkie przyciski przez co dochodzi do usterek - dodał Krzysztof Miernik.