Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Włoszczowy popłynęli w rejs, by pomóc dzieciom

Rafał Banaszek [email protected]
Na pokładzie Koronea Shanties bawiło się ponad 240 osób. Impreza zakończyła się przed północą.
Na pokładzie Koronea Shanties bawiło się ponad 240 osób. Impreza zakończyła się przed północą. Rafał Banaszek
Fundacja Jesteśmy Blisko z Włoszczowy ufunduje niebawem prezenty wakacyjne i kolonie

Około 240 osób bawiło się na szantach, zorganizowanych po raz pierwszy we Włoszczowie. I Maraton Piosenki Turystycznej i Żeglarskiej udał się wyśmienicie. W przyszłym roku Włoszczowa rusza w dalszy rejs. Być może na... Klekot.

Na pokładzie Koronea Shanties zagrały największe ikony polskiej muzyki wiatru i wody, w tym sam kontradmirał polskiej sceny szantowej - Jerzy Porębski. Przybyła publiczność nie tylko z powiatu włoszczowskiego. Przyjechali sympatycy szant między innymi z Zabrza, Wrocławia, Rzeszowa, Jędrzejowa, Skarżyska Kamiennej, a także Warszawy. Bardzo liczna grupa bo, aż 19 osób dotarła z Radoszyc oraz 15 z Koniecpola. Pojawił się starosta włoszczowski Jerzy Suliga z małżonką.

- Bilety na imprezę cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem. W ostatnim tygodniu przez wydarzeniem zostały już tylko pojedyncze miejsca. Na pokładzie Koronea Shanties bawiło się w sumie ponad 240 pasażerów - opowiadała Justyna Knap-Gieroń, wolontariuszka Fundacji Jesteśmy Blisko, prowadząca imprezę.

Kapitanem "statku" był sam Bogusław Wypychewicz, który razem z małżonką Małgorzatą otworzyli oficjalnie maraton szantowy (Wypychewicz obchodził przy okazji swoje 51. urodziny). - Bardzo się cieszę, że udało nam się tutaj zgromadzić tylu "wilków morskich" i co nieco "szczurów lądowych". Kiedyś, gdy zaczął się zatrzymywać ekspres we Włoszczowie, to mówiono, że jeszcze trochę, to będzie lotnisko i port morski. Lotnisko już jest. Portu wprawdzie nie mamy, ale mam nadzieję, że staniemy się szantową stolicą Polski i do portu będzie blisko - powiedział właściciel ZPUE. - Ahoj żeglarze! - krzyknęła Małgorzata Wypychewicz.

Podczas imprezy można było skorzystać z "portowej kantyny", przygotowanej przez załogę Villi Aromat. Serwowano "przekąski marynarza", na przykład śledzie w żubrówce oraz potrawy z grilla kapitańskiego (w tym burgery). Nie mogło zabraknąć "napitków wilka morskiego", aby "zaszumiało" na pokładzie. Goście delektowali się w "wściekłymi psami", rumami, whisky.

Dodatkową atrakcją była możliwość zakupu pamiątkowych koszulek, które przydadzą się na niejeden żeglarski rejs. Całkowity dochód ze sprzedaży wejściówek i koszulek w wysokości ponad 2,5 tysiąca złotych przekazany zostanie na rzecz podopiecznych Fundacji Jesteśmy Blisko. Za te pieniądze zakupione zostaną prezenty dla najzdolniejszych uczniów i wręczone w czerwcu na Powitaniu Lata 2015 we Włoszczowie, a także przeznaczone będą na letnie kolonie dla dzieci i młodzieży.

Patronat medialny nad festiwalem sprawowało "Echo Dnia". Głównym sponsorem imprezy były firmy ZPUE i Stolbud Włoszczowa. - Impreza zakończyła się przed północą. Ludzie byli zachwyceni. Nie chcieli opuszczać sali bankietowej. Za rok będzie kolejna impreza z tego cyklu. Myślimy o zbiorniku Klekot - dowiedzieliśmy się od organizatorów.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu WŁOSZCZOWSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie