Minister Rafał Trzaskowski był w newralgicznym z punktu widzenia bezpieczeństwa powodziowego punkcie Sandomierza - w Koćmierzowie, w miejscu, w którym w maju 2010 roku doszło do przerwania wału, wskutek czego zalana została prawobrzeżna część miasta. Odcinek ten jest obecnie podwyższany. Jest już wyższy o około 40 centymetrów.
Wojewoda Bożentyna Pałka-Koruba i przedstawiciele służb odpowiedzialnych za stan zabezpieczeń przeciwpowodziowych poinformowali ministra o zrealizowanych już inwestycjach z tego zakresu, mówili również o problemach związanych z uporządkowaniem międzywala. Drzew i krzewów nie można wyciąć, mimo że zwiększają ryzyko wystąpienia powodzi, ze względu na restrykcyjne przepisy z zakresu ochrony środowiska. Prowadzone wcześniej prace zostały wstrzymane po protestach ekologów.
Minister nie wykluczył, że podjęte zostaną w tej sprawie - jak się wyraził - odważne decyzje.
- Trwają negocjacje w tej sprawie z Komisją Europejską. Na razie postępujemy ostrożnie ze względu na możliwość zablokowania pieniędzy. Jednak w sytuacji zagrożenia musimy podejmować decyzje odważne - mówił Rafał Trzaskowski.
Przedstawiciel rządu zapewniał, że służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo przeciwpowodziowe są lepiej przygotowane na wypadek kataklizmu niż przed czterema laty.
- Mamy lepszy sprzęt, lepszą koordynację. Uczymy się również tego, by sprawdzać miejsca newralgiczne - te, w których wcześniej były problemy. Stąd decyzja o tym, aby prewencyjnie podnieść wał w Sandomierzu. Traktujemy tę operację również jako ćwiczenie służb - wyjaśnił szef MAC.
Odnosząc się do pojawiających się opinii, że rząd i politycy opozycji wykorzystują sytuację powodziową w kampanii wyborczej (kilka kilometrów dalej - w gminie Gorzyce na Podkarpaciu był wczoraj Jarosław Kaczyński), minister powiedział:
- Przyjechałem tutaj wykonać robotę. W jakich celach przybył tu prezes Kaczyński, który podobno stąpa po naszych krokach, tego nie wiem. Nie wiem, w jaki sposób może pomóc strażakom - odpowiedział szef MAC.
W czwartek rano w siedzibie straży pożarnej w Sandomierzu obradował powiatowy sztab przeciwpowodziowy. Jego członkowie podkreślali, że trzeba przygotować się na każdą ewentualność, dlatego zabezpieczona została już odpowiednia ilość piasku i worków, jest ich w sumie pół miliona. Do Sandomierza zostali skierowani słuchacze szkół pożarniczych.
Starosta sandomierski, a także wójtowie i burmistrzowie postanowili wystosować do premiera apel w sprawie wycinki drzew w międzywalu.
W czwartek Wisła w Sandomierzu miała poziom około 250 centymetrów, czyli poniżej stanu ostrzegawczego (420 centymetrów). Sytuacja, zdaniem meteorologów, jest lepsza niż w 2010 roku, opady mają być mniejsze. Może dojść do lokalnych podtopień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?