MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miss Polonia Ziemi Świętokrzyskiej 2009 lubi zaskakiwać i ma tysiące pomysłów na życie (zdjęcia)

Dorota KLUSEK [email protected]
Ewelina z rodzicami: mamą Grażyną i tatą Kananem.
Ewelina z rodzicami: mamą Grażyną i tatą Kananem. D. Łukasik
Kim jest najpiękniejsza kobieta w województwie świętokrzyskim, Ewelina Sahloul?
Ewelina Sahloul

Ewelina Sahloul

Wychowywała się w domu, w którym wzajemnie przenikały się kultura polska i arabska. Po swojej babci, Syryjce, otrzymała niezwykłe imię Hiyam, które oznacza miłość. Piękna, ambitna, uparta i utalentowana. Miss Polonia Ziemi Świętokrzyskiej 2009.

Jednodniowy wypad ze znajomymi, do Białki Tatrzańskiej na snowboard. Przystanek w Zakopanem i nie lada atrakcja: skok na bungee. Powstaje film. Po powrocie Ewelina pokazuje go rodzicom. Mówi, że była na takim fajnym tarasie widokowym. Na filmie ukazują się piękne krajobrazy i nagle Ewelina leci w dół…

ZASKOCZENIE DLA RODZICÓW

- O mało nie dostałam zawału serca - śmieje się Grażyna Sahloul, mama Eweliny. - Córka lubi czasami nas zaskakiwać. Tak samo było z konkursem Miss. Nawet słowem nie wspomniała, że zamierza wziąć w nim udział. Dowiedzieliśmy się już po fakcie, po eliminacjach w Wojewódzkim Domu Kultury. Wtedy powiedziała nam, że zakwalifikowała się do konkursu.

Mama nie ukrywa, że gdyby wcześniej znała plany córki, na pewno by jej odradzała udział w zabawie. - Trzecia klasa liceum to nie jest najłatwiejszy czas, przygotowania do matury i sam egzamin. Ale skoro Ewelina przeszła do finałowej grupy, to już było za późno, żeby się wycofywała. Jedyne, co mogliśmy zrobić, to ją wspierać - przyznaje Grażyna Sahloul.

Matura na szczęście już powoli dobiega końca. Dziś Ewelina zdaje swój ostatni egzamin, z języka angielskiego. Pomyślnie zakończyła się też jej przygoda ze świętokrzyskim etapem konkursu Miss Polonia 2009. Zdobyła koronę najpiękniejszej.

ORYGINALNA URODA

- Nie ważne, co mówią inni. Wcale nie sądziłam, że to akurat ja wygram. Stawiałam na Adę Milcarz albo Kasię Nakonieczną i muszę przyznać, że byłam mocno zdziwiona, kiedy okazało się, że zostały wicemiss - mówi Ewelina.

(fot. W. Franko)

Za to przekonany, że córka na pewno zdobędzie jakiś tytuł był jej tata. - Wprawdzie nawet nie zamierzałem iść na finał, bo wiedziałem, że na pewno będę się denerwował i będzie mi jej szkoda, ale poszedłem - przyznaje Kanan Sahloul. - Kiedy mama Eweliny patrzyła na nią, ja cały czas zerkałam na jurorów i widziałem jak się zachowywali, kiedy na scenie pojawiała się Ewelina. Byłem spokojny, że jakąś szarfę zdobędzie.

Ale i tak radość ze zwycięstwa córki była ogromna. Był jedną z pierwszych osób, która gratulowała Ewelinie wygranej. Dosłownie wskoczył na scenę.
Wielu jurorów, uzasadniając swój werdykt podkreślało oryginalną urodę Eweliny. W dużej mierze zawdzięcza ją genom taty, z pochodzenia Syryjczyka. - Pracowałam wtedy w Politechnice Świętokrzyskiej w Kielcach - wspomina mama Eweliny. - Na uczelni była prowadzona szkółka języka polskiego dla cudzoziemców. Wtedy przyjechała grupa studentów z Syrii, którzy mówili tylko po arabsku, ani słowa po polsku. No i pojawił się jako tłumacz on, Kanan, który też zaczął robić studia doktoranckie.

BOGATE TRADYCJE

Piękny ciąg dalszy tej historii dopisało życie. Spotkanie, miłość, rodzina. Państwo Sahloul mają trzy córki: Paulinę, Monikę i Ewelinę. - Nawet przez moment nie braliśmy pod uwagę, że moglibyśmy mieszkać w Syrii - mówi Grażyna Sahloul. - W Syrii? Nie - kiwa głową tata Eweliny.

Państwo Sahloul stworzyli rodzinę, w której dwie tak różne przecież kultury i tradycje wzajemnie się uzupełniają. - Narodowość, pochodzenie to tak na prawdę sprawy drugorzędne. Najważniejsze, jakim kto jest człowiekiem - podkreśla.

Dlatego w ich życiu pierwiastki z polskiej i arabskiej kultury przenikają się. Nawet na tradycyjnym wielkanocnym czy wigilijnym stole jest miejsce na potrawy z kraju pana domu. O jego pochodzeniu przypominają też elementy wystroju mieszkania. - Tata nauczył mnie też modlitwy "Ojcze nasz" po arabsku - dodaje Ewelina.
Wychowane w takim domu, dziewczyny są otwarte na świat. - Dla młodych ludzi nie ma teraz żadnych granic - mówi Grażyna Sahloul. - Dwie nasze córki są już w Stanach Zjednoczonych. Same podjęły taką decyzję.

ZAWSZE MOŻE LICZYĆ NA ICH WSPARCIE

Teraz planuje dołączyć do nich także Ewelina. - Oczywiście na pewno nie będzie to w tym roku - śmieje się piękna dziewczyna. - Wygrana w konkursie Miss Polonia Ziemi Świętokrzyskiej zmieniła moje plany. Na razie będę próbowała swoje miejsce znaleźć tutaj, w Polsce.

Ale co wybrać? Decyzja nie jest łatwa. - Podpisałam umowę z agencją One Models zobaczymy, co z tego wyniknie, chciałabym też zacząć na poważnie śpiewać, ale interesuje mnie również dziennikarstwo. Nie wiem… Może uda się to wszystko jakoś pogodzić? Na pewno chcę w przyszłości wyjechać do Stanów - zdradza Ewelina.

Jej planom przysłuchują się rodzice. - Nie ważne, co córka wybierze, ważne, żeby robiła to, co lubi, bo tylko wtedy może być w czymś dobra. Nie będziemy jej niczego radzić, albo odradzać, ale na pewno zawsze będziemy ją wspierać - zapewnia Kanan Sahloul.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie