W piątek, 17 stycznia, grupa młodzieńców z ostrowieckiego zakładu, wraz z instruktorami i wychowawcą Szymonem Baranem zjawiła się w schronisku aby pomóc przy naprawie klatek i innych urządzeń zniszczonych przez przerażone wybuchami fajerwerków psy podczas nocy sylwestrowej.
- Serdecznie dziękuję dyrektorowi zakładu Krzysztofowi Mikosowi oraz wszystkim tym, którzy przyjechali nam pomóc - mówi opiekun schroniska Artur Spytkowski. Dzięki ich pracy udało się naprawić część szkód po tej feralnej nocy sylwestrowej.
Dodajmy, ze ekipa z Ostrowca zjawiła się w Rudniku wyposażona w spawarki, szlifierki i inne narzędzia ze swoich warsztatów.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?