Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzieżowemu ośrodkowi wychowawczemu w Opatowie głośno mówią "nie"

Michał Leszczyński, [email protected]
W tym budynku przy ulicy Słowackiego w Opatowie miałby znaleźć się Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy
W tym budynku przy ulicy Słowackiego w Opatowie miałby znaleźć się Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy Michał Leszczyński
Poważny opór mieszkańców przed planami starostwa powiatowego przeznaczenia budynku po poradniach specjalistycznych przy ulicy Słowackiego w Opatowie na młodzieżowy ośrodek wychowawczy.

Poprawczak a Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy

Poprawczak a Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy

Ośrodek wychowawczy to miejsce, do którego może trafić nieletni na przykład za mijanie bokiem szkoły podstawowej lub gimnazjum. Nauka na tym etapie jest obowiązkowa. Dzieje się tak, gdy po interwencji kuratora sytuacja się nie poprawia lub też rodzice mogą starać się o umieszczenie dziecka w ośrodku wychowawczym w przypadku, gdy nie dają sobie rady z wychowaniem. Nie chodzi o sprawy materialne tylko o zachowanie dziecka. Tymczasem zakład poprawczy to miejsce dla nieletnich, którzy popełnili czyny karalne: zabójstwo, kradzież, rozbój, pobicie. Młoda osoba przebywa w poprawczaku do 18 roku życia. Do tego czasu nie może trafić do więzienia. Są jednak przypadki w których nieletni, na przykład za morderstwo odpowiada jak osoba pełnoletnia i trafia do więzienia.

Andrzej Chaniecki, burmistrz Opatowa potwierdza, że do Urzędu Miasta i Gminy wpłynęło pismo w sprawie wyrażenia zgody na zmianę użytkowania budynku. - Tam planują poprawczak - oznajmia burmistrz Chaniecki.

Zdaniem burmistrza, to zły pomysł. - Nie wyobrażam sobie, by po sąsiedzku z przychodnią mieszkało trzydziestu rosłych nastolatków. Ponadto, według mnie, te pomieszczenia nie spełniają wymagań. - Wiem o sprzeciwie burmistrza - ripostuje Bogusław Włodarczyk, starosta opatowski. - Zrobienie tam Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego to szansa na pracę dla co najmniej 40 osób - przekonuje starosta.

Wszyscy zgodnie podkreślają, że bolączką Opatowa i powiatu jest brak pracy. Każde miejsce, gdzie ktoś znajdzie zatrudnienie jest na wagę złota. Zarówno starosta jak i burmistrz Opatowa za punkt honoru postawili sobie rozwijanie rynku pracy i walkę z bezrobociem.

- Resocjalizacja nie polega na izolowaniu od społeczeństwa - przekonuje Mirosław Adamek, dyrektor Zespołu Szkół imienia Marii Skłodowskiej - Curie w Ożarowie. - Pamiętam, jak do naszej szkoły uczęszczali chłopcy z poprawczaka w Zawichoście. Najlepszym dla nich lekarstwem było funkcjonowanie w normalnym społeczeństwie.

- Wydawałoby się, że taki obiekt najlepiej wybudować od podstaw kilka kilometrów od zabudowań, w szczerym polu. To ogromne koszty związane z budową drogi, doprowadzeniem wody, prądu, może gazu czy kanalizacji - zaznacza starosta Włodarczyk. - Trzeba korzystać z dostępnych i gotowych nieruchomości.

- Zasugerowałem staroście, aby budynek po poradniach specjalistycznych przekazał nam, gminie Opatów - podkreśla Andrzej Chaniecki. - Mam pomysł na bardzo przydatne mieszkańcom miasta i też powiatu zagospodarowanie tych budynków. Burmistrz Chaniecki nie chciał zdradzić, co miałoby się znaleźć w murach po "specjalistce" gdyby od starosty otrzymał budynek. - Nieładnie zachowałbym się wobec osoby z którą o tym pertraktuje - mówi tajemniczo burmistrz. - Jednak zapewniam, że gdyby gmina przejęła ten budynek, również zaoferowalibyśmy miejsca pracy.

Tymczasem do ubiegłego piątku w okienku rejestracji przychodni miejskiej w Opatowie można było podpisać się przeciwko planom starostwa. - Tak, była lista z podpisami - mówi anonimowo pracownica przychodni. Zapytana dlaczego młodzieżowy ośrodek wychowawczy jest złym pomysłem, ucina rozmowę. Orientuje się, że ma do czynienia z nie mieszkańcem miasta. Listę podpisało dużo osób.

Na poczytnym internetowym forum opatowskiego "Echa Dnia" ktoś założył wątek "Uwaga poprawczak!". Tam nawoływano do oddawania podpisów w przychodni. Poza tym, w mieście rozwieszono dużo ogłoszeń urzędowych burmistrza o wszczęciu postępowania w sprawie ustalenia lokalizacji inwestycji polegającej na zmianie użytkowania budynku po byłej poradni na młodzieżowy ośrodek wychowawczy.
Wszystko wygląda na to, że ośrodka w planowanym miejscu nie będzie. Burmistrz wydając zgodę na zmianę użytkowania budynku po specjalistce musi wziąć pod uwagę głosy mieszkańców. Skoro plany starosty licznie oprotestowali, to burmistrzowi nie pozostaje nic innego jak nie wydać zgody, co zresztą sam w rozmowie podkreślał.

Pomysł utworzenia ośrodka pojawił się nie tylko w Opatowie. Wcześniej powiat chciał go utworzyć w Suchodółce w gminie Ożarów. Protesty mieszkańców okazały się na tyle skuteczne, że i tam domu dla trudnej młodzieży nie będzie. - Jak ktoś przyjdzie do mnie po pracę, to odeśle do protestujących mieszkańców, niech oni poszukają bezrobotnym zatrudnienia - mówi starosta Włodarczyk.
Tymczasem na internetowym forum "Echa Dnia" trwa dyskusja w sprawie opatowskiej lokalizacji ośrodka dla młodzieży. Internautka ~Magdalena pisze: "Większość z was nie ma pojęcia o czym mówi i po prostu się kompromituje. Nie odróżniacie zakładu poprawczego od młodzieżowego ośrodka wychowawczego i nie macie pojęcia kto jest do takiego ośrodka kierowany. Dla kogoś kto jest wykształcony w tym kierunku aż przykro to wszystko czytać. Świadczy to o ogromnej znieczulicy i nietolerancji naszego małomiasteczkowego środowiska. Pamiętajcie, że i wasze dziecko może mieć kiedyś tego typu problemy. Nie macie gwarancji, że tak nie będzie. A wtedy co? Dacie ludziom ciemnym wystrzelić go w kosmos albo zutylizować? Wstydźcie się swojego nastawienia do tej sprawy".

Internautka ~Madzia ripostuje: "Jeśli jesteś wykształcona w tym kierunku to podejmij pracę w takim ośrodku. My, mieszkający w Opatowie, chcemy pracy dla szarych, zwykłych ludzi mniej wykształconych od ciebie. Nieważne czy to poprawczak, czy zakład dla trudnej młodzieży, liczy się jego lokalizacja, której my mieszkający tutaj mówimy stanowcze nie."

Ktoś inny pisze: "Nikt nie przekreśla młodzieży. Ośrodek dla nich można wybudować poza centrum miasta i w cywilizowanych miastach tak właśnie jest. Nigdzie się nie udało go ulokować (protesty mieszkańców), to najlepiej w znienawidzonym Opatowie. Jeśli jesteś taki wrażliwy, niech ta młodzież zamieszka obok twojego domu, przy szkole, przedszkolu twojego dziecka. Jak szybko zmienisz zdanie?".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie