Autem podróżowało dwóch mężczyzn spod Rabki Zdrój w województwie małopolskim. Nic im się nie stało.
- Jechaliśmy do Kielc. Nagle spod maski zaczął wydobywać się dym. Prawdopodobnie to było zwarcie instalacji. Zjechaliśmy na pobocze, zadzwoniliśmy po straż i próbowaliśmy gasić pożar. Ogień jednak rozprzestrzenił się błyskawicznie - opowiedział nam pasażer auta.
Przybyli na miejsce strażacy dogasili wrak. Auto spłonęło całkowicie. - Nie miało ubezpieczenia AC - rozkłada ręce pasażer.
Przez około godzinę ruch na krajowej siódemce był utrudniony. Policja przepuszczała auta wahadłowo. Zarówno od strony Kielc, jak i Jędrzejowa utworzyły się korki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?