- Co roku liczba osób korzystających z komunikacji miejskiej rośnie o około 1,5 miliona, więc powinny też rosnąć wpływy. W ubiegłym roku zaplanowaliśmy ich wzrost o 2,9 miliona złotych, ale nie został zrealizowany. Zamiast 40 milionów złotych zarobiliśmy na sprzedaży biletów 37,1 miliona - mówi Marian Sosnowski, dyrektor Zakładu Transportu Miejskiego.
Spadek wpływów przy wzroście pasażerów pojawił się po zmianie taryfy opłat za przejazdy. - W 2013 roku zlikwidowaliśmy bilety miesięczne typu praca - dom i wprowadziliśmy atrakcyjną cenę biletów sieciowych, trzymiesięcznych, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem.
Pasażerowie zaczęli rezygnować z biletów jednorazowych, które są najdroższe i kupują sieciowe z dużo tańszym przejazdem- tłumaczy. - Ludzie umieją liczyć, wybierają to co im się bardziej opłaca. Zamiast drogiego jednego przejazdu mają bilet, z którego mogą korzystać wielokrotnie ciągu dnia.
Dodaje, że Zarząd Transportu Miejskiego liczył się z taką sytuacją. - Rozwijamy komunikację miejską, unowocześniamy ją, pojawiły się automaty do sprzedaży biletów, nowe autobusy, elektroniczne rozkłady jazdy, dodatkowe linie, modernizujemy przystanki. Ponosimy duże koszty na rozwój, więc chcemy, aby jak najwięcej ludzi korzystało z autobusów. Trzeba jakoś zachęcić mieszkańców, jedną z form są tanie bilety sieciowe - mówi.
W 2014 roku miasto dopłaciło do miejskiej komunikacji ponad 31 milionów złotych, w tym roku będzie to 34 miliony.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
