Włodzimierz Pawlik, pochodzący z Kielc światowej sławy pianista jazzowy, zagrał z synem, wiolonczelistą, w swoim rodzinnym mieście. Publiczność nie wiedzieć czemu dopisała umiarkowanie, a szkoda, bo koncert monograficzny był cudny, prezydent Wojciech Lubawski z żoną słuchali go wraz z publicznością zachwyceni. W pewnym momencie okazało się, że artysta ma kłopot z przewracaniem długaśnych kartek z nutami. Wtedy dyrektor Filharmonii Świętokrzyskiej Jacek Rogala poprosił filigranową dziewczynę, która pracuje przy sprzedaży biletów, ale fantastycznie czyta nuty, o pomoc.
I muzyk grał jak z nut.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!