Moravia Anna-Bud Morawica ma szansę na wyrównanie swojego rekordu w Hummel 4 Lidze. Przeanalizowaliśmy zespół Macieja Śmiecha

Bramkarze
Niezły sezon Krystiana Wojno, który bardzo dobrze wygląda na linii i wiele razy pokazywał świetny refleks. Zdarzały mu się wpadki, ale generalnie to porządny golkiper. Rozstanie z pierwszą drużyną Moravii zapowiedział Piotr Kubicki i klub planuje pozyskać kolejnego bramkarza, by wzmocnić rywalizację na newralgicznej pozycji.

Środkowi obrońcy
Mateusz Zawadzki to najlepszy w ofensywie środkowy obrońca w całej lidze, na dodatek umie dobrze bronić. Szkoda, że wcześniej nie postawił na futbol, bo mógłby sporo osiągnąć. Taki zawodnik to skarb dla trenera, można z niego korzystać w różnych miejscach boiska i strzela gole. U jego boku systematycznie rozwija się Jan Zgrzebnicki.

Boczni obrońcy
Jakub Wasilewski zalicza znakomity sezon, ma predyspozycje, żeby grać w piłkę na znacznie wyższym poziomie. Motoryka, technika, dobrze się ustawia, niezłe dośrodkowania, chłopak musi podejmować w swojej przygodzie dobre decyzje, nie kierując się na tym etapie głównie finansami. Ciekawym zawodnikiem jest Wiktor Węgliński, trochę przeszkadzają mu kontuzje. Filip Rogoziński gwarantował solidność, może nieco brakowało mu liczb, ale pozostał ekspertem od stojącej piłki. Na Szymona Góreckiego też można było liczyć, choć pewnie spodziewano się po nim więcej. Może były reprezentant Polski juniorów potrzebuje więcej czasu?

Środek pomocy
Tutaj Maciej Śmiech ma niesamowity wybór. Zimą doszedł Ernest Jopkiewicz, świetny w małej grze, zawodnik ze znakomitą kontrolą nad piłką. W ofensywie niesamowicie umie zagrać Jakub Rabiej (za to jest słabszy w obronie), wszechstronnością imponuje Karol Gilewski (znakomicie asekuruje stoperów). Michał Zawadzki odnajduje się też na skrzydle, to drybler ze strzałem o dużej jakości. Też by sobie dał radę wyżej, ale, jak mówią kibice Moravii chce zostać legendą tego klubu. Robi różnicę.

Skrzydłowi
Łukasz Zawadzki – czołowa postać ligi, halowiec, czasami pokazujący zagrania jak z innej bajki, jak choćby w Busku, gdy przyjął piłkę i wykończył akcję w stylu Dennisa Bergkampa. Dobry zawodnik, pozytywny człowiek. Rostislav Pryjmak to zupełnie inny styl, wchodzący niczym taran, umiejący wykańczać. Wydolność Pryjmaka zdumiewa, jest prawdziwym boiskowym żołnierzem.

Środkowi napastnicy
Michał Rybus uchodzi za zmorę obrońców, których atakuje, naciska. Rybus to urodzony środkowy napastnik, jak jego niedoceniany w Koronie Kielce brat Jakub. Na skuteczność i poświęcenie Michała można w Moravii liczyć. Niezłą przyszłość wróży się Maciejowi Pokorze, chłopakowi o kapitalnych warunkach fizycznych. Widać, że coś potrafi, przyda mu się jednak więcej pewności siebie. Pokora szuka swojego miejsca na zielonej murawie, może być jednym z środkowych napastników przy grze z dwójką w napadzie. Wydaje się, że pasuje do gry za wysuniętym atakującym. Tkwią w nim duże rezerwy. Konstantin Holovczenko pokazał się parę razy z dobrej strony, nie miał jednak szans by wygrać rywalizację.

Kadra
Skoro najczęściej na ławce czas spędzał Karol Dziedzic (też przez problemy zdrowotne) to pokazuje, że Moravia jest groźna w każdej formacji. Maciej Śmiech nie boi się wprowadzać młodych zawodników, czasami ryzykując, jak w meczu z Orlętami Kielce (2:3), ale to zaprocentuje już niebawem. Trener dostanie też kilku nowych piłkarzy, co jest kolejnym etapem przebudowywania składu, po to bić się o poważny cel – awans.