Most w Rudzie Kościelnej w każdej chwili może runąć

Powiat ostrowiecki, który jest właścicielem drogi, umieścił przed nim znak zakazu ruchu wszelkich pojazdów. Często jednak mieszkańcy próbują skracać sobie drogę i przechodzą z bydłem na pobliskie łąki, czy pola uprawne, bo w tamtym obrębie jest około 200 hektarów.

- Jak najszybciej powinna zapaść decyzja o budowie nowego mostu - mówi stanowczo mieszkaniec Rudy Kościelnej Ryszard Parcheta.

Ryzykownie na pastwisko

Zacheusz Ostatek przyznaje, że hoduje kilka krów i czasami przechodzi z nimi na drugą stronę brzegu, bo ma tam łąkę. Oczywiście boi się, że może się pośliznąć i polecieć z bydłem na dół. Ryzykuje, bo nie chce nadrabiać kilka kilometrów. Robi to tylko na własną odpowiedzialność, bo zdaje sobie sprawę ze znaku zakazu.

- Dla urzędników najważniejszy jest znak - zakaz ruchu i koniec - denerwuje się Zbigniew Rutkowski. - Dotarły do mnie słuchy, że nie opłaci się robić, bo droga jest mało uczęszczana. Jak całkowicie się zawali, to w ogóle nie będzie uczęszczana. Przed kilku laty powstał nowy most na Kamiennej, a tu jest taki, jaki był. To karygodne.

Radny Wojciech Rokita przyznaje, że sprawa ciągnie się od około 10 lat. Kolejni samorządowcy zajmowali się nią, ale nic nie wskórali. - Od 2006 roku, gdy zostałem radnym, sprawę pilotuję wspólnie z sołtysem Stoków Dużych - mówi. - Tamta miejscowość też jest zainteresowana budową. Wszystko szło w dobrym kierunku, ale nagle zostało zatrzymane. Znowu musieliśmy czekać, bo wszedł Narodowy Program Budowy Dróg, słynne schetynówki i trwały starania, by umieścić w nim naszą inwestycję. Komisja tu przyjeżdżała i widziała, jaka jest sytuacja. Jako rada podjęliśmy już uchwałę o inwestycji, jednak nie są znane jeszcze konkretne terminy.

Dobre wieści

Burmistrz Ćmielowa Jan Kuśmierz wyjaśnia, że podczas ostatniej sesji Rada Miejska podjęła uchwałę o dofinansowaniu remontu mostu w Rudzie. - Termin wykonania prac ustalono orientacyjnie na koniec roku - przypomina. - O szczegóły odsyłam do zarządcy drogi, do powiatu.

Pełnomocnik starosty ostrowieckiego Józef Grabowski twierdzi, że budowa nie może być prowadzona z dnia na dzień. Obowiązują wszystkich pełne procedury przetargowe. - Jeszcze we wrześniu chcemy ogłosić przetarg na zaprojektowanie i zbudowanie mostu drewniano-stalowego - mówi. - Wstępnie obliczamy, że może to kosztować około 400-450 tysięcy złotych. Ostateczne koszty pokaże przetarg. Mamy decyzję gminy o 50-procentowym dofinansowaniu.