Zdjęcie nadesłał nasz czytelnik Piotr Gluszek.
(fot. Czytelnik Piotr Gluszek)
W sobotę odbył się w Kielcach finał akcji "Motoserce". Była świetna zabawa i parada motocykli po mieście.
Do ogrodów kieleckiej restauracji "Stangret" na Stadionie zjechało około 200 lśniących maszyn z całego województwa. Nie zabrało legendarnych pojazdów marki Harley - Davidson, były też potężne Hondy Gold Wing, Yamachy i BMW. Motocyklowa brać wzięła udział w finale akcji "Motoserce".
- Celem akcji jest oddawanie krwi dla chorych dzieci. Motocykliści oddawali ją przez cały tydzień. Nie mam jeszcze dokładnych danych, ale sądzę, że są to pokaźne ilości. Akcja odbywała się w 62 miejscach w Polsce, w naszym województwie w Kielcach i Końskich. U nas dopiero po raz pierwszy, chcemy jednak spotykać się co roku - mówił Janusz Borowiec, prezydent Chapter Gremium MC. - Z jednej strony to finał z drugiej oficjalne rozpoczęcie sezonu motocyklowego. Cieszy to, że jest piękna pogoda - dodał.
Zdjęcie nadesłał nasz czytelnik Piotr Gluszek.
(fot. Czytelnik Piotr Gluszek)
Rzeczywiście pogoda sprzyjała. W ogrodach restauracji Stangret organizatorzy zrobili kapitalny piknik. Nie zabrakło oczywiście poczęstunku, były pokazy ratownictwa medycznego, można też było przejechać się na quadzie.
Niezwykle widowiskowo wyglądała też parada. Ponad sto maszyn w ogłuszającym huku i eskorcie policji - oczywiście na motorach - przejechało ulicami Kielc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?