MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Motocykliści szaleją nad zalewem suchedniowskim. Miasto i policja są bezradne, a mieszkańcy mają dość

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Kiedyś crossowcy mieli miejsce do uprawiania swojego hobby w Bliżynie. Dziś dewastują należące do gminy Suchedniów działki nad zalewem miejskim.
Kiedyś crossowcy mieli miejsce do uprawiania swojego hobby w Bliżynie. Dziś dewastują należące do gminy Suchedniów działki nad zalewem miejskim. autor
Od dłuższego czasu motocykliści, jeżdżący crossami, stanowią w Suchedniowie problem. W powiecie skarżyskim wyznaczonego miejsca do uprawiania swojego hobby nie mają, odkąd odbudowano zalew w Bliżynie. Wcześniej był tam tor do jazdy terenowej.

Co prawda nad rzeką Kamionką w Suchedniowie, na prywatnej działce motocykliści stworzyli "hopki", ale wielu z nich notorycznie trenuje w lasku nad zalewem miejskim i na obrzeżach zbiornika, niedawno wyrównanych po remoncie. I pojawił się problem.

"Ludzie z ulicy Dawidowicza mają dość. Crossowcy rozorali ziemię, niszczą poszycie i hałasują. Pędzą po lesie, gdzie do tej pory można było spokojnie pospacerować. Ostatnio ledwie zdążyłem zabrać wnuczkę ze ścieżki, inaczej motocyklista by rozjechał dziecko" - mówi pan Tomasz z Suchedniowa.

Sprawę dobrze zna Rafał Lorenz, szef Ośrodka Sportu i Rekreacji, znajdującego się nad zbiornikiem. "Niestety, jeżdżący na motocyklach niszczą to, co zbudowano podczas odmulania zalewu. Teren był przygotowany pod przyszłą rewitalizację tego terenu. Las rozjeżdżony. W dodatku pojawiły się quady, a nawet samochody. Ci ludzie używają nieoznakowanych pojazdów, kaski zakrywają twarze, nie sposób ich zidentyfikować. Na zwracanie uwagi reagują w najlepszym razie lekceważeniem" - mówi Rafał Lorenz.

Mieszkańcy zaczęli interweniować do władz gminy, by ukrócić samowolę crossowców. Tym bardziej, że jeżdżą oni po terenie należącym do miasta. Sprawę poruszali radni, władze Suchedniowa o pomoc zwróciły się do policji. Niestety, bez skutku.

"Sprawa jest nam znana i prowadzimy stosowne czynności. Każdego dnia wskazane miejsce jest patrolowane przez naszych funkcjonariuszy. Do tej pory nie udało się nam jednak nikogo zatrzymać - przyznaje młodszy aspirant Jarosław Gwóźdź, rzecznik skarżyskiej policji.

Wygląda na to, że motocykliści są bezkarni. Ani właściciel działek, po których jeżdżą, ani policja nie są w stanie znaleźć sposobu na miłośników ekstremalnej jazdy.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




TOP10 najbardziej niebezpiecznych krajów na wakacje 2018





Wakacje 2018. Jedziesz do tych krajów? Sprawdź na co warto się zaszczepić!






TOP 10: Plaże nudystów w Polsce [18+] Jak wyglądają?





Nietypowe zwyczaje ślubne na świecie - TOP 10





Czy wiesz co zamówić w smażalni? Sprawdź, których ryb powinno się unikać!






Tego musisz spróbować. TOP 12 sportów wodnych



ZOBACZ TAKŻE: FLESZ: Nowelizacja ustawy o IPN - o co chodzi?

Źródło:vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie