Mundurowi zabrali cenne eksponaty i oddali skarżyskim muzealnikom

Muzeum Orła Białego w Skarżysku - Kamiennej może się pochwalić bogatą kolekcją broni strzeleckiej z XX wieku, głównie z okresu II Wojny Światowej. Co ciekawe, kilkadziesiąc cennych eksponatów historycy w ciągu trzech lat otrzymali od świętokrzyskich policjantów. Podczas różnych działań stróże prawa odnajdują i rekwirują nielegalnie posiadaną broń. Przez wiele lat militarne zabytki były wożone... do huty i przetapiane. Trudno oszacować, ile cennych przedmiotów skończyło w ten sposób. Kilka lat temu dyrektor Muzeum Orła Białego Artur Buńko, zorientowawszy się w sytuacji, poprosił policjantów o pomoc. Po załatwieniu licznych formalności Komenda Wojewódzka Policji w Kielcach zawarła z placówką stałe porozumienie.

Unikaty z komendy

Teraz interesująca broń trafia do Skarżyska. - Dzięki tej wzorowej współpracy otrzymaliśmy dużą ilość cennych militariów; między innymi polskie karabiny maszynowe browning z 1939 roku, niemieckie karabiny Gewehr 41 i MG 42, oraz wiele innych. Miejsce zabytków jest w muzeum, nie w hucie. Tym bardziej dziękuję komendantowi świętokrzyskiemu za światłą postawę, a skarżyskiemu za pomoc w przewożeniu broni - mówi Artur Buńko. Historyk dodaje, że od dłuższego czasu prowadzone są rozmowy z innymi komendami wojewódzkimi policji w kraju. Prawdopodobnie w niektórych stare uzbrojenie wciąż jest niszczone. - Mam nadzieję, że uda się nam pozyskiwać eksponaty także z innych regionów - twierdzi szef muzeum.

Celnicy dali motocykl

Dopiero co do Skarżyska przywieziono kolejną partię broni. Wśród niej są dobrze zachowane radziecki karabin mosin z bagnetem, oraz wyprodukowany w Czechosłowacji niemiecki mauser. Muzealnicy cieszą się też z pistoletu maszynowego MP40 i skrzyni z pistoletami i rewolwerami, spośród których najcenniejsza jest czechosłowacka Cezetka. Nie tylko policjanci pamiętają o Orle Białym. W warsztacie stoi już przekazany przez celników radziecki motocykl wojskowy K750. Został nielegalnie wwieziony do naszego kraju. Jest spora szansa, że po renowacji będzie w pełni sprawny i stanie się kolejną po transporterze opancerzonym BTR 60, jeżdżącą atrakcją muzeum.