Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzyka Pawlika dla papieża

Redakcja

Kielczanin Włodek Pawlik pisze właśnie muzykę do plenerowego widowiska, które zostanie zaprezentowane w Warszawie w maju na powitanie Ojca Świętego Benedykta XVI. W występie wezmą udział: orkiestra, chóry, balet i soliści. Widowisko zostało zamówione przez Episkopat Polski. Reżyserem i autorem scenariusza jest Marcin Woźniakiewicz z TVP3. W sierpniu 2005 roku obaj twórcy zaprezentowali na placu teatralnym w Warszawie "Po śladach Chrystusa", w którym wykorzystano muzykę ze "Stabat Mater" Włodka Pawlika. I bardzo się spodobało. Stąd kolejne zamówienie złożone przez episkopat. Multimedialne widowisko będzie oparte na tekstach z "Dzienniczka" św. Faustyny i Apokalipsy św. Jana.

- Będzie to wielkie przedsięwzięcie artystyczne i logistyczne - opowiada Włodek Pawlik . - To widowisko multimedialne, opera XXI wieku. Wezmą w nim udział zespoły orkiestrowe, chóralne, baletowe. Jednym z ważniejszych elementów będzie ruch, a więc wyeksponowany balet, statyści. Do tego dojdą aspekty wizualne, architektoniczne. Zaplanowano ruchome windy, symbolizujące niebo i piekło. Scenariusz Marcina Woźniakiewicza jest już gotowy. Teksty oparte zostały na fragmentach z "Dzienniczka" św. Faustyny, z Apokalipsy św. Jana. W tej chwili trwają wstępne uzgodnienia z twórcami, wykonawcami.

Włodek Pawlik aktualnie pisze muzykę do wybranych fragmentów z psalmów starotestamentowych. W całości muzyka będzie ilustrowała spektakl i na pewno będzie nosiła piętno twórczości artysty. Będzie w różnych barwach, kolorach, rytmach. A więc trochę muzyki symfonicznej, muzyki współczesnej i jazzu. W pisaniu tego dzieła zostawiono mi wolną rękę - podkreśla.

Artysta chętnie wspomina dzieciństwo w Kielcach. W domu rodzinnym od najmłodszych lat towarzyszyła mu muzyka. - Mój tata Lucjan był dyrygentem i skrzypkiem. Pracował w Orkiestrze Symfonicznej, wówczas kierowanej przez Karola Anbilda - opowiada. Mama obdarzona była pięknym sopranowym głosem, śpiewała w zespole Pieśni i Tańca Śląsk. Wychowany w takiej rodzinie nie mogłem pozostać obojętny wobec muzyki - dodaje ze śmiechem.

Pianista z sentymentem mówi o szkolnych kieleckich latach. Dziś chętnie odwiedza rodzinne miasto. Lubi przejść się na Kadzielnię, pospacerować alejkami parkowymi czy odwiedzić wzgórze zamkowe. Obecnie mieszka z rodziną w Podkowie Leśnej. Żonę Jolantę poznał na Akademii Muzycznej w Warszawie.

Próby, koncerty, tournee krajowe i zagraniczne. Wolny czas poświęca na komponowanie. Muzyka wypełnia mu życie bez reszty. Ten wirtuoz fortepianu ze swoim triem koncertuje już od 20 lat na największych jazzowych estradach świata. Czy ma czas realizować inne pozamuzyczne zainteresowania? - Wszelkie sporty odpadają, bo muszę dbać o ręce. Od czasu do czasu ćwiczę jogę, stretching. Po tych ćwiczeniach świetnie się czuję, całkowicie rozluźniony. A dodam, że gra na fortepianie jest również sportem - mówi ze śmiechem. Podczas ostatniego koncertu w Filharmonii Narodowej straciłem, bagatela, trzy kilo na wadze.

Już w najbliższą niedzielę kielczanie będą mieli okazję posłuchać rewelacyjnego trio Włodka Pawlika, a także kupić jego najnowszy album "Anhelli". Jego ubiegłoroczna płyta "Stabat Mater" została nominowana do Fryderyka 2005 w kategorii muzyka wokalna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie