Policjanci opowiadają, że mężczyzna wszedł do domu kobiety, zagadał do niej i nagle wyrzucił z otwartej szafy obrusy. Wraz z nim na podłogę wypadły dwa tysiące złotych i książeczka oszczędnościowa.
Gospodyni zaczęła krzyczeć zaś złodziej chwycił łupy, wybiegł przed dom i wskoczył do samochodu, w którym już czekał na niego kolega. Rabusie odjechali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?