Na ostatni odcinek drogi Obrazów - Klimontów zabrakło pieniędzy

Droga powiatowa Obrazów - Klimontów była modernizowana w latach 2009 - 2010. Kierowcy pokonujący tę trasę, ale także mieszkańcy położonych przy niej miejscowości mają powody do zadowolenia - jezdnia została poszerzona, zyskała nową, mocniejszą nawierzchnię, powstało odwodnienie, a w terenie zabudowanym również chodniki.

Inwestycja została podzielona na etapy. Zrealizowane zostały dwa z trzech zaplanowanych, obejmujące odcinek od Obrazowa do miejscowości Węgrce Szlacheckie.

- Na tę część inwestycji otrzymaliśmy dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego - przypomina Piotr Martyniak, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Sandomierzu.

Prace pochłonęły około 13 milionów złotych. Fundusze unijne stanowiły 60 procent kosztów, pozostała suma pochodziła z budżetu powiatu oraz gmin Obrazów i Klimontów.
Remontu nie doczekał się ostatni czterokilometrowy odcinek od miejscowości Węgrce Szlacheckie do Klimontowa, do skrzyżowania z drogą krajową numer 9.

- Odcinek jest w opłakanym stanie. Nie ma rowów odwadniających. Po większych ulewach woda z drogi wchodzi na podwórko - napisał do nas mieszkaniec Adamczowic.
Obecnie, pisze czytelnik, na odcinku wykonywane są jedynie doraźne remonty. Pomagają one na krótki czas.
- Jak mi wiadomo, inwestycja miała być skończona do roku 2011. Tymczasem na drodze nic się nie dzieje - podkreśla czytelnik.

Jak informuje dyrektor Martyniak, wniosek o pieniądze na remont ostatniego odcinka drogi powiatowej został złożony, jest na liście rezerwowej.
- W ubiegłym roku Urząd Marszałkowski nie krył, że szanse na pieniądze są równe zeru, ale ponieważ wysokość funduszy uzależniona jest od kursu euro, w związku z korzystniejszym kursem, sytuacja mogła ulec zmianie - mówi Piotr Martyniak.

Dyrektor przyznaje, że Regionalny Program Operacyjny to jedyna w tej chwili szansa na realizację inwestycji. Powiat nie ma możliwości zmodernizowania drogi we własnym zakresie, ani też sięgnięcia po pieniądze z innych programów.

Kosztorys zadania opiewa na 7 milionów złotych. - Jesteśmy przygotowani do inwestycji. Mamy dokumentację i pozwolenie na budowę - dodaje Piotr Martyniak.