Trzeci w tabeli Granat podejmował w niedzielne popołudnie czwartego od końca Hetmana Włoszczowa i skarżyscy kibice spodziewali się zupełnie innego wyniku, szczególnie po ostatnich bardzo dobrych występach swojej drużyny.
Po 90 minutach musieli jednak opuszczać stadion na osiedlu Rejów nie tylko zziębnięci, ale też zawiedzeni. Gospodarze zremisowali 1:1, co należy uznać za stratę dwóch punktów.
Granat miał w tym spotkaniu zdecydowaną przewagę i sporo sytuacji podbramkowych, ale piłka wpadła do siatki gości tylko raz. Goście ograniczali się do obrony oraz kontr i właśnie po jednej takiej kontrze objęli prowadzenie, gdy Patryk Krzysztofik w 48. minucie wykorzystał dziurę w defensywie gospodarzy.
Choć Granat strzelił tylko jednego gola, to był on przedniej urody – przewrotką bramkarza gości pokonał Krzysztof Rzeszowski. Zarówno on, jak i jego koledzy usilnie dążyli do strzelenia gola na wagę trzech punktów, ale autobus postawiony przez obronę gości się sprawdził. A kierował nim bramkarz Damian Dyras i to jemu drużyna zawdzięczać będzie po tym meczu najwięcej.
– Gdybyśmy strzelili gola w pierwszej połowie i otworzyli wynik to ten mecz byśmy wygrali. A tak, gdy goni czas, to ciężko o dobry rezultat – powiedział trener Granatu Dominik Rokita.
– Wiedzieliśmy, gdzie jedziemy na mecz. Można powiedzieć, że wyszarpaliśmy ten punkt, bo Granat stworzył mnóstwo sytuacji. Numerem jeden był u nas bramkarz, ale i obrona stanęła na wysokości zadania. Mamy duże problemy kadrowe i wiedziałem, że trzeba nastawić się defensywnie i szukać kontr – powiedział Mariusz Lniany, trener Hetmana.
Sytuacja obu zespołów po tym meczu nie zmieniła się znacząco. Granat nadal jest trzeci, ale zmniejszył stratę do drugiego Neptuna Końskie do sześciu punktów, bo ten poległ w Busku-Zdroju.
Hetman Włoszczowa jest nadal czwarty od końca i nadal musi szukać bardzo potrzebnych punktów, aby nie spaść do klasy okręgowej.
W następnej kolejce Granat Skarżysko zagra na wyjeździe z Lubrzanką Kajetanów, a Hetman podejmie u siebie Partyzanta Radoszyce.
Granat Skarżysko-Kamienna - Hetman Włoszczowa 1:1 (0:0)
Bramki:
0:1 Patryk Krzysztofik 48.
1:1 Krzysztof Rzeszowski 66.
Granat: Wnukowski – Styczyński, Szyszka, Dulak, Drożdżał, Paluch, Wojna (71. Spadło), Uciński, Rzeszowski, Bartosiak, Miller
Hetman: Dyras – Wroński, Cegieła, Gwóźdź (67. Rajek), Walasek, G. Małek, M. Małek, Samek (78. Piotrowski), Winckowicz, Krzysztofik, Wargacki (70. Chuptyś)
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?