Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Rejowie gospodarzom „nie chciało wejść”. Granat Skarżysko-Kamienna tylko zremisował z Hetmanem Włoszczowa

Paweł Wełpa
Za niespodziankę należy uznać remis w niedzielnym meczu IV ligi świętokrzyskiej, w którym Granat Skarżysko-Kamienna zmierzył się z Hetmanem Włoszczowa.

Trzeci w tabeli Granat podejmował w niedzielne popołudnie czwartego od końca Hetmana Włoszczowa i skarżyscy kibice spodziewali się zupełnie innego wyniku, szczególnie po ostatnich bardzo dobrych występach swojej drużyny.

Po 90 minutach musieli jednak opuszczać stadion na osiedlu Rejów nie tylko zziębnięci, ale też zawiedzeni. Gospodarze zremisowali 1:1, co należy uznać za stratę dwóch punktów.

Granat miał w tym spotkaniu zdecydowaną przewagę i sporo sytuacji podbramkowych, ale piłka wpadła do siatki gości tylko raz. Goście ograniczali się do obrony oraz kontr i właśnie po jednej takiej kontrze objęli prowadzenie, gdy Patryk Krzysztofik w 48. minucie wykorzystał dziurę w defensywie gospodarzy.

Choć Granat strzelił tylko jednego gola, to był on przedniej urody – przewrotką bramkarza gości pokonał Krzysztof Rzeszowski. Zarówno on, jak i jego koledzy usilnie dążyli do strzelenia gola na wagę trzech punktów, ale autobus postawiony przez obronę gości się sprawdził. A kierował nim bramkarz Damian Dyras i to jemu drużyna zawdzięczać będzie po tym meczu najwięcej.

– Gdybyśmy strzelili gola w pierwszej połowie i otworzyli wynik to ten mecz byśmy wygrali. A tak, gdy goni czas, to ciężko o dobry rezultat – powiedział trener Granatu Dominik Rokita.

– Wiedzieliśmy, gdzie jedziemy na mecz. Można powiedzieć, że wyszarpaliśmy ten punkt, bo Granat stworzył mnóstwo sytuacji. Numerem jeden był u nas bramkarz, ale i obrona stanęła na wysokości zadania. Mamy duże problemy kadrowe i wiedziałem, że trzeba nastawić się defensywnie i szukać kontr – powiedział Mariusz Lniany, trener Hetmana.

Sytuacja obu zespołów po tym meczu nie zmieniła się znacząco. Granat nadal jest trzeci, ale zmniejszył stratę do drugiego Neptuna Końskie do sześciu punktów, bo ten poległ w Busku-Zdroju.

Hetman Włoszczowa jest nadal czwarty od końca i nadal musi szukać bardzo potrzebnych punktów, aby nie spaść do klasy okręgowej.

W następnej kolejce Granat Skarżysko zagra na wyjeździe z Lubrzanką Kajetanów, a Hetman podejmie u siebie Partyzanta Radoszyce.

Granat Skarżysko-Kamienna - Hetman Włoszczowa 1:1 (0:0)

Bramki:
0:1 Patryk Krzysztofik 48.
1:1 Krzysztof Rzeszowski 66.

Granat: Wnukowski – Styczyński, Szyszka, Dulak, Drożdżał, Paluch, Wojna (71. Spadło), Uciński, Rzeszowski, Bartosiak, Miller

Hetman: Dyras – Wroński, Cegieła, Gwóźdź (67. Rajek), Walasek, G. Małek, M. Małek, Samek (78. Piotrowski), Winckowicz, Krzysztofik, Wargacki (70. Chuptyś)

POLECAMY RÓWNIEŻ:



Laureaci Plebiscytu 2018 i ich kobiety - żony, narzeczone, dziewczyny





Świętokrzyskie zawodniczki jak modelki [AKTUALIZACJA]






Najprzystojniejsi sportowcy w świętokrzyskich klubach. Zdjęcia z prywatnych sesji!





Księża z diecezji kieleckiej mistrzami Polski w piłce nożnej! [ZDJĘCIA]



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie