- Wielkanocne warsztaty zorganizowaliśmy w związku z wystawą designerów XX-wiecznych, którzy stworzyli nowe technologie wytwarzania, szkła, jego malowania i ozdabiania - wyjaśnia Natalia Łakomska z działu edukacji Muzeum Narodowego w Kielcach. - Szukając powiązań, trafiliśmy do pani Lucyny Gozdek, która też zajmuje się ozdabianiem szkła.
NA POCZĄTEK POMYSŁ
Lucyny Gozdek - właścicielki staszowskiej fabryki GMC oraz główny jej projektant, autorka wielu docenianych także za granicą szklanych ozdób, czuwała nad twórczością artystów amatorów, którzy pod jej okiem malowali szklane jaja.
- To nie jest proste zajęcie - przyznaje Lucyna Gozdek. - Zadanie wykonujemy w kilku etapach. W pierwszym robimy projekt na kartce. Dobry pomysł to duża część sukcesu.
Potem zostaje już tylko, i aż, realizacja, czyli przeniesienie projektu na jajko.
- Wcześniej można sobie poćwiczyć rękę na przezroczystym szkle, bo wiadomo, że na takiej formie ręka inaczej pracuje, niż wtedy, kiedy malujemy na kartce papieru - dodaje Lucyna Gozdek. - Z tym trzeba się oswoić, tym bardziej, że uczestnicy naszych warsztatów to osoby, które wcześniej nie malowały na szkle.
Za to jajka, oraz farby były jak najbardziej profesjonalne. Dlatego artyści amatorzy, którzy przybyli na warsztaty nie kryli swoich obaw. - Martwili się, że nie mają talentu, trochę się bali. A najważniejsze jest to, by bez obaw zmierzyć się z tematem - zachęca Lucyna Gozdek.
WARSZTATY W KAŻDĄ SOBOTĘ
Okazji ku temu będzie jeszcze kilka. Warsztaty wielkanocne w Muzeum Narodowym na Rynku w Kielcach będą się odbywały cyklicznie, jeszcze przez sześć sobót (12, 19 i 26 marca oraz 2, 9, 16 kwietnia). Zajęcia zaczynają się o godzinie 10. Wstęp 5 złotych. Maksymalna liczba uczestników wynosi 15 osób.
Jedenastoletnia Kalina nie żałowała, że wzięła udział w sobotnich warsztatach. Pomalowała dwa jajka.
- Na jednym jajku chciałam namalować krokodyla, w taki sposób, żeby się łapał za ogon, ale mi się nie udało. A drugie jest dla dziadka, z którym jeżdżę na ryby, dlatego właśnie ozdobiłam je rybami - wyjaśniła. Przyznała, że zadanie nie było trudne: - Trzeba tylko uważać, żeby nie potłuc jajka no i ostrożnie używać kleju, żeby nie spłynął - wyjaśniła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
