Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na terenie ogródków działkowych układają wodociąg. Ale ludzi nikt o tym nie uprzedził

Redakcja
Późnym popołudniem ekipy przeniosły się z robotą na drugą stronę ulicy, omijając pozostałe ogródki.
Późnym popołudniem ekipy przeniosły się z robotą na drugą stronę ulicy, omijając pozostałe ogródki.
- Przyjechały ekipy i coś kopią na ogródkach działkowych. Nikt nas nie uprzedził. Wszystko nam niszczą - mówią mieszkańcy Staszowa. - To spółka komunalna wymienia fragment wodociągu - usłyszeliśmy od urzędników.

Zadzwonili do nas wczoraj mieszkańcy ulicy Langiewicza, którzy po drugiej stronie drogi, na osiedlu Wschód mają swoje małe ogródki działkowe.

KOPARKA W OGRÓDKU ZAMIAST WARZYW

- Całą noc nie spałam takie mam nerwy. W poniedziałek przyjechały ekipy i zaczęły coś kopać na ogródkach. Jak się zaczęłam dowiadywać, to się okazało, że to wodociąg. Teraz zamiast ogródka z warzywami mam pobojowisko - mówi jedna z mieszkanek bloku numer 19 przy ulicy Langiewicza.
Kiedy pojawiliśmy się na miejscu, zastaliśmy pracowników, którzy przygotowywali kolejny komplet rur do ułożenia. Za nimi już około 300 metrowy odcinek położonego wodociągu. Na zdemolowanych działkach są ludzie. Nie kryją rozczarowania brakiem informacji ze strony inwestora. - Nie mam żadnych pretensji o to, że robią wodociąg, bo jest to potrzebne, ale sposób prowadzenia tej inwestycji jest karygodny. To, że grunt należy do gminy nie oznacza wcale, że można ludzi mieć w nosie. Tak nas właśnie potraktowano - mówią kobiety.
INWESTYCJA ŚCIŚLE TAJNA?
Dlaczego urząd ma ludzi w nosie? Dlatego, że zdaniem działkowców nie było choćby jednej informacji o planowanej inwestycji. Ludzie wiosną, jak co roku nawozili ziemię, siali i pielęgnowali wschodzące uprawy. Wczoraj patrzyli jak maszyny obracają ich pracę w proch. - Na co mi było to wszystko siać. Szkoda pieniędzy i pracy. Teraz nie mam nic, trochę cebuli i fasolki zostało - mówi Danuta Kilarska.
W urzędzie miasta i gminy w Staszowie dowiedzieliśmy się, że za inwestycję na osiedlu Wschód odpowiada Przedsiębiorstwo Gospodarski Komunalnej i Mieszkaniowej. - Postaram się dowiedzieć, czy były informacje na ten temat. Trzeba jednak zauważyć, że inwestycja prowadzona jest na terenie należącym do urzędu gminy - mówi Robert Wianka, kierownik wydziału inwestycji w urzędzie miasta i gminy w Staszowie.
MIAŁO BYĆ W MAJU
Kilkanaście minut później dowiedzieliśmy się, że roboty miały być wykonane już w maju, ale z powodu mocno nasiąkniętej ziemi odłożono je na późniejszy termin. W staszowskim przedsiębiorstwie komunalnym nie uzyskaliśmy odpowiedzi napytania mieszkańców w tej kwestii. Wczoraj obaj prezesi byli na urlopie, a telefonu o obowiązkach pokoju zastępującej prezesów w obowiązkach głównej księgowej kilkanaście minut przed godziną 15 nikt nie odbierał. - Pani prokurent musiała wyjechać. Proszę jutro rano zadzwonić - usłyszeliśmy w sekretariacie, kiedy poprosiliśmy o sprawdzenie czy jest ktoś w pokoju.
Kiedy późnym popołudniem pojawiliśmy się na miejscu koparki działały już po drugiej stronie drogi gruntowej na osiedlu Wschód. - Czy nie dało się naprawdę ominąć tych kilku działek? - pytali mieszkańcy.
Marcin JAROSZ [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie