Na terenie szpitala wojewódzkiego w Kielcach powstanie kryta pływalnia?

- Nie wyobrażam sobie tego, żeby na terenie koło Wojewódzkiej Przychodni Sportowej przy ulicy Artwińskiego w Kielcach nie powstało boisko na którym można by było grać w boulle, golfa nożnego i kości mówi Jerzy Sobierajski, prezes Fundacji “Dobro jest w nas". - O utworzenie takiego boiska walczę od lat. Hasłem mojego życia jest motto “Ruch rzeźbi ciało" i lekarze od dawna uważają, że zarówno gra w boulle jak i golfa wpływa bardzo korzystnie na choroby neurologiczne, na kondycję całego organizmu.

Do swojego pomysłu pan Jerzy przekonuje wojewodę świętokrzyskiego Bożentynę Pałkę Korubę, dawnego europosła Jacka Włosowicza, bizneswoman Mirosławę Gałeckę, Krzysztofa Kubiakowskiego, wszystkich zaprosił na wolny teren koło przychodni i zademonstrował na czym polega gra w boulle. Pani wojewoda uznała, że gra w boulle jest całkiem przyjemna. - Wiem, że jest to obszar, który należy do Świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego, a zarządza nim dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego na Czarnowie, Andrzej Domański. Wielokrotnie zapraszałem go, żeby na ten temat porozmawiać, ale jak na razie nie znalazł na to czasu. Udało mi się natomiast zaprosić Annę Nocuń, dyrektora Departamentu Ochrony Zdrowia z Urzędu Marszałkowskiego i mój pomysł bardzo się spodobał. - Faktycznie można by tam utworzyć takie boisko, bo zarówno w Kielcach jak i w naszym naszym regionie nie ma paców do tych gier - mówi dyrektor Nocuń. - Przedstawię ten pomysł w Urzędzie i radzie społecznej szpitala. Trudno powiedzieć jak zostanie przyjęty.

Prezes Sobierajski tłumaczy, że gra w boulle lub w bocce jest bardzo popularna we Francji i Belgii. - Wpływa korzystnie na mięśnie i stawy, na koordynacje całego ciała - podkreśla. - Z kolei golf nożny bardzo popularny w Czechach i na Słowacji poprawia sprawność nóg, wzmacnia mięśnie. Gra w kości też daje dużo zadowolenia. Będę forsował mój projekt, tani w wykonaniu.

Ale Andrzej Domański, dyrektor szpitala ma całkiem inne plany związane z tym miejscem. - Prawdopodobnie powstanie tu kryty basen rehabilitacyjny - mówi. - Nie miałby on charakteru komercyjnego, mogliby korzystać z niego chorzy, a także studenci medycyny czy wychowania fizycznego. Muszę porozumieć się w tej sprawie z rektorem Uniwersytetu Jana Kochanowskiego Jackiem Semaniakiem oraz dyrektorem świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, Zofią Wilczyńską, czy dostalibyśmy pieniądze na zabiegi rehabilitacyjne w wodzie. Kryta pływalnia wybudowana z funduszy strukturalnych mogłaby służyć mieszkańcom przez cały rok. Dyrektor Domański dodaje, że dziwi się Jerzemu Sobierajskiemu, że planuje jakieś przedsięwzięcia na terenie, którym on zarządza. - Powinien się najpierw ze mną porozumieć w tej sprawie - uważa. - O budowie basenu myśleliśmy od dawna

W Kielcach działa obecnie sześć miejskich pełnowymiarowych krytych pływalni.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC