Wśród świętokrzyskich dzieci jest 10.915 maluchów, które przyszły na świat w 2017 roku. 4470 dzieci urodziło się w ubiegłym roku w świętokrzyskich miastach, 6445 przyszło na świat na naszych wsiach. Większość, bo 4840, spośród dzieci z 2017 roku, były dla swoich matek pierwszymi dziećmi. W Kielcach swoje pierwsze dziecko urodziło 859 matek. Dzieci urodzonych jako drugie w rodzinie było w regionie świętokrzyskim 4548, z czego w Kielcach 811. Trzecich dzieci w rodzinie przyszło w regionie na świat 1192, z czego w Kielcach 144. Czwartych dzieci w rodzinie urodziło się 230, w tym w Kielcach 26. W świętokrzyskich rodzinach rodziły się też piąte w kolejności dzieci - 58 w regionie, w Kielcach 6, szóstych w kolejności dzieci urodziły świętokrzyskie mamy 30, w tym 1 w Kielcach, siódmych dzieci było 9 w regionie, 2 w Kielcach. Było też dwoje dzieci, które przyszły na świat jako 10 i dalsze w rodzinie. Jedno z nich urodziła mieszkanka wsi, a jedno kielczanka.
Międzynarodowy Dzień Dziecka w Polsce obchodzić będziemy już po raz 68, wyprzedzamy pod tym względem Organizacje Narodów Zjednoczonych, która ustanowiła święto dzieci dopiero w 1954 roku. To dzień, który co roku przypomina o prawach dziecka zawartych w Karcie Narodów Zjednoczonych.
Prawo do miłości
Wśród wielu praw dzieci, jak zapewnienie bezpieczeństwa czy poszanowania ich godności, jest najważniejsze - prawo do rodzicielskiej miłości. Nie wszystkie dzieci mają jednak szansę na tę miłość. Zdarza się, że otrzymują ją dopiero od obcych ludzi, którzy oddają im serce i poświęcają dla nich całe swoje życie.
Kielczanie Izabela i Grzegorz Smurzyńscy są rodzicami adopcyjnymi, którzy stworzyli prawdziwy dom dla czterech braci: Oliwiera, Krzysia, Oskara i Kubusia. - Mówią, że pojawienie się dziecka w rodzinie zmienia w życiu wszystko, wywraca istniejący porządek do góry nogami. A co, jeśli dzieci jest czworo? Wtedy rewolucja jest murowana. Ale to dzieci nadają życiu sens - mówią szczęśliwi rodzice. - Decyzja o adopcji czterech braci była najlepszą w życiu. Jestem przekonana, że zarówno w naszym, jak i chłopców. Bo rodzina daje dzieciom prawdziwą szansę na bycie dzieckiem, a przecież najfajniej jest być dzieckiem - mówi pani Izbaela.
Bracia znowu są razem
13-letni Oliwier, 10-letni Krzysztof, do domu państwa Smurzyńskich trafili przed 8 laty. Pół roku temu dołączyli do nich 9-letni Oskar i 7-letni Jakub. - Kiedy tylko pojawiła się możliwość, by rodzeństwo było razem, decyzja zapadła natychmiast. Bo chcieliśmy, by rodzina była pełna i szczęśliwa - mówi pani Izabela.
Bracia codziennie są sobie bliżsi. - Dopiero uczą się bycia w komplecie, ale już są zżyci i lubią spędzać wspólnie czas. Wciąż uczą się także bycia dziećmi. Grają razem w piłkę nożną, gry komputerowe, układają klocki Lego. Widać, że szukają w sobie oparcia, bliskości. Są ze sobą szczęśliwi, chociaż jak to wśród chłopców, czasem dochodzi do konfliktów - śmieje się pani Izabela.
ILE DAJEMY DZIECKU DO KOPERTY NA KOMUNIĘ ŚWIĘTĄ?
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?