MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Najsympatyczniejsi maturzyści w powiecie starachowickim zwiedzali Muzeum Przyrody i Techniki

Monika Nosowicz-Kaczorowska
W strugach deszczu najsympatyczniejsi maturzyści powiatu starachowickiego zwiedzali Muzeum Przyrody i Techniki.
W strugach deszczu najsympatyczniejsi maturzyści powiatu starachowickiego zwiedzali Muzeum Przyrody i Techniki. Monika Nosowicz-Kaczorowska
Maturzyści dzień po zakończonych maturach spotkali się w starachowickim Muzeum Przyrody i Techniki. Zaplanowane było zwiedzanie ekspozycji a na koniec integracyjne ognisko. Niestety, od samego rana niemiłosiernie lał deszcz, więc z ogniska trzeba było zrezygnować.
W hali spustowej III c była już jesienią zeszłego roku na spektaklu „Ostatnia selekcja” w wykonaniu starachowickich aktorów.
W hali spustowej III c była już jesienią zeszłego roku na spektaklu „Ostatnia selekcja” w wykonaniu starachowickich aktorów. Monika Nosowicz-Kaczorowska

W hali spustowej III c była już jesienią zeszłego roku na spektaklu "Ostatnia selekcja" w wykonaniu starachowickich aktorów.
(fot. Monika Nosowicz-Kaczorowska)

W klasie III c uczyło się 36 uczniów. Są to: Karolina Bojara, Anna Dąbek, Karolina Dąbrowska, Ilona Derlatka, Michał Fulara, Izabela Garbacz, Marta Gębura, Małgorzata Gralec, Krystian Jagieła, Kamila Jankowicz, Magdalena Koriat, Małgorzata Koriat, Kinga Kostrzewa, Julia Lichocka, Karolina Ludew, Monika Maciąg, Łukasz Malinowski, Ewa Minda, Karolina Miśkiewicz, Magdalena Moroń, Aleksandra Nachyła, Paulina Nowak, Stanisław Nowak, Sylwia Paduszyńska, Klaudia Perchel, Martyna Piątek, Michał Rygał, Agnieszka Sarzyńska, Paulina Sikora, Patryk Sławek, Marta Słodkiewicz, Joanna Sobczyk, Milena Sołsa, Klaudia Szwaja, Marta Witkowska, Anna Wojciechowska.

Dotarła większość klasy

Na wspólne zwiedzanie muzeum dotarła zdecydowana większość klasy, 25 osób, którzy podkreślali, że niestraszny im deszcz ani śniegi.
- W ciągu trzech lat maturzyści byli na wielu wycieczkach, w Zakopanem, Warszawie, Krakowie. To zdolni, żądni wiedzy młodzi ludzie, którzy nawet na wycieczkach starali się jak najlepiej wykorzystać wyjazd na zwiedzanie, poszerzanie wiedzy. Im czas wolny był niepotrzebny - podkreśla Elwira Bieżanek, nauczycielka biologii i wychowawczyni najsympatyczniejszych.

Z takim podejściem wizytę w muzeum maturzyści mogą więc zaliczyć do udanych. Podczas zwiedzania dowiedzieli się wielu szczegółów o prehistorii i historii świętokrzyskiej i starachowickiej ziemi.

W dawnej fabryce

Zwiedzanie zaczęło się u podnóża Wielkiego Pieca. Przewodniczka Anna Grzesik opowiadała o masywnej budowli górującej nad Starachowicami z przełomu XIX i XX wieku, o procesach technologicznych i rozwiązaniach technicznych stosowanych podczas wytopu rudy żelaza. Maturzyści usłyszeli sporo ciekawostek, na przykład to, że garowy na Wielkim Piecu za swoją ciężką i niebezpieczną pracę otrzymywał naprawdę godziwe wynagrodzenie - drugą pensję po dyrektorze, że maszynę parową obsługiwał przez kilka lat osobisty kierowca Lenina, który po śmierci wodza rewolucji wrócił do Starachowic, że maszyna parowa, która przez wiele lat pracowała w fabryce powstała bez rysunku technicznego jako model eksperymentalny na Wystawę Światową w Paryżu, gdzie zaprezentowano ją obok Wieży Eiffla.

Zwiedzający obejrzeli też eksponaty zgromadzone na wystawie poświęconej pamięci starachowickich górników: narzędzia pracy, prymitywne kapcie używane w kopalni, mundur górnika. Największe zainteresowanie wzbudził jednak siedzący w kąciku nieco niepozorny duch kopalni, którego maturzyści przechrzcili na "dziadziusia". Stare legendy mówiły, że kto spotkał staruszka w szybie kopalni mógł się już żegnać ze światem. Maturzystom z "jedynki" duch jednak wyraźnie przypadł do gustu.

Wyprawa do prehistorii

Zwiedzanie wystawy paleontologicznej rozpoczęło się od projekcji filmu "Tropy i tropiciele". Widzowie prześledzili historię odkryć tropów świętokrzyskich dinozaurów, która zaczęła się wraz z decyzją o budowie zbiornika Wióry na rzece Świślinie. Tam, podczas prac natrafiono na skały z dziwnymi wzorami - tropami przodków dinozaurów. Film przypomniał historię odtwarzania wyglądu prehistorycznych zwierząt a następnie budowy ich makiet naturalnej wielkości, aż do momentu dostarczenia ich do Muzeum Przyrody i Techniki, gdzie można oglądać je dziś.

Po projekcji młodzież została zaproszona do obejrzenia dwóch wystaw paleontologicznych: triasowej i jurajskiej. Maturzyści mieli okazję obejrzeć tropy świętokrzyskich dinozaurów oraz inne skamieniałości, na przykład ślady po deszczu, który spadł miliony lat temu czy układ fal prehistorycznego morza, które przed milionami lat sięgało aż do Gór Świętokrzyskich.

Przewodniczka Anna Grzesik opowiadała o technologii wytopu rudy żelaza w Wielkim Piecu.
Przewodniczka Anna Grzesik opowiadała o technologii wytopu rudy żelaza w Wielkim Piecu. Monika Nosowicz-Kaczorowska

Przewodniczka Anna Grzesik opowiadała o technologii wytopu rudy żelaza w Wielkim Piecu.
(fot. Monika Nosowicz-Kaczorowska )

W grodzie Stara

Kolekcja starów z fabryki Samochodów Ciężarowych w Starachowicach kończyła szlak zwiedzania. Maturzyści zobaczyli unikatowego Stara 20, pierwszy starachowicki pojazd, który osiągając 85 kilometrów na godzinę palił około 60 litrów paliwa na sto kilometrów drogi. W odróżnieniu od Stara 20 stojący obok muzealny zabytek Star 25 ciągle jeszcze można spotkać w niektórych remizach Ochotniczej Straży Pożarnej, za to stara, który przejechał rajd Paryż - Dakar nie zobaczy się nigdzie indziej, podobnie jak repliki papamobile, którym podczas pierwszej pielgrzymki do Polski jeździł Jan Paweł II.

Przez cały czas oglądania muzealnych zabytków wszyscy mieli nadzieję, że pogoda się zmiłuje i deszcz przestanie padać. Niestety, na ognisko nie było szans i najsympatyczniejsi maturzyści z pewnym niedosytem opuścili muzeum.

Redakcja Echa Dnia serdecznie dziękuje dyrektorowi Muzeum Przyrody i Techniki Pawłowi Kołodziejskiemu, przewodniczce Annie Grzesik oraz pracownikom placówki za zorganizowanie zwiedzania muzeum dla klasy najsympatyczniejszych maturzystów.

W hali maszyny parowej, którą obsługiwał osobisty kierowca Lenina.
W hali maszyny parowej, którą obsługiwał osobisty kierowca Lenina. Monika Nosowicz-Kaczorowska

W hali maszyny parowej, którą obsługiwał osobisty kierowca Lenina.
(fot. Monika Nosowicz-Kaczorowska)

Na pierwszym planie papamobile, za nim star z rajdu Paryż – Dakar. Maturzyści podziwiają motoryzacyjne perełki starachowickiego muzeum.
Na pierwszym planie papamobile, za nim star z rajdu Paryż – Dakar. Maturzyści podziwiają motoryzacyjne perełki starachowickiego muzeum. Monika Nosowicz-Kaczorowska

Na pierwszym planie papamobile, za nim star z rajdu Paryż - Dakar. Maturzyści podziwiają motoryzacyjne perełki starachowickiego muzeum.
(fot. Monika Nosowicz-Kaczorowska)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie