Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najważniejsze uchwały przepadły. Prezydent Skarżyska przełknął gorzką pigułkę

Mateusz Bolechowski
Prezydent Roman Wojcieszek przekonywał, że uchwała dotycząca "Manhattanu” o niczym nie przesądza, pozwala tylko rozpocząć prace nad planem zagospodarowania terenu. Samorządowcy byli innego zdania.
Prezydent Roman Wojcieszek przekonywał, że uchwała dotycząca "Manhattanu” o niczym nie przesądza, pozwala tylko rozpocząć prace nad planem zagospodarowania terenu. Samorządowcy byli innego zdania. Mateusz Bolechowski
Radni nie chcą sprzedaży budynku przy dworcu, nie zgodzili się na rozpoczęcie prac nad centrum miasta, nie pozwolili szefowi gminy ustalać cen za cmentarne usługi.

Na ostatniej sesji nawet członkowie koalicji głosowali inaczej niż chciał Roman Wojcieszek.

Pierwsza po wakacjach sesja miejskiej rady w Skarżysku była pod wieloma względami niezwykła. Najpierw doszło do żenującej pyskówki między radnym Konradem Kronigiem i sekretarzem miasta Janem Jańcem. Później zabrano się do pracy - do przegłosowania było wiele projektów uchwał. Te dotyczące zmian w budżecie, utworzenia obwodów na wybory, wyborów do rad osiedli Bzinek, Dolna Kamienna II, Rejów, sprzedaży działek i ustalenia zasad odpłatności za przedszkola zostały przyjęte bez sprzeciwów. Schody zaczęły się, gdy przyszło do spraw najważniejszych. Jak się okazało, radni, nawet ci z rządzącej miastem koalicji, głosują przeciwko prezydentowi Romanowi Wojcieszkowi!

Co z tą ruiną?

Kończy się budowa nowego placu przy dworcu kolejowym. Do nowego wizerunku ni w ząb nie pasuje niegdyś piękny i leciwy, ale obecnie straszliwie zaniedbany budynek. Prezydent chciał go sprzedać, tłumacząc, że remont byłby zbyt kosztowny. Samorzadowcy byli innego zdania. Przemysław Bieniek zaproponował, by jednak zmodernizować obiekt i przenieść tam bibliotekę, dziś mieszczącą się w dwóch budynkach z zewnątrz przypominających ten przed dworcem. Ostatecznie radni nie zgodzili się na sprzedaż. - To zły pomysł, ale czekam na propozycje radnych - mówi Roman Wojcieszek. Podobny los spotkał propozycję prezydenta, by jemu powierzyć ustalanie opłat za usługi cmentarne na komunalnej nekropolii.

Nie ruszać Manhattanu

Dwie uchwały dotyczyły przystąpienia do sporządzenia zmiany we fragmencie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego "Centrum". Chodzi o bazar manhattan, o którym wiadomo, że ma zniknąć ze skrzyżowania ulic Niepodległości i Sokolej. W tym miejscu według bardziej ambitnych niż realnych dziś planów ma być reprezentacyjna część miasta. Pomysł zmiany był taki, by do czasu zbudowania hali dla kupców można było urządzić targowisko tymczasowe. Na sesji zjawiła się grupka kupców, stroskanych o swoje miejsca pracy. Urzędnicy tłumaczyli im, że uchwała o niczym nie przesądza, pozwala tylko na rozpoczęcie rozmowy w tym temacie (o tym samym przekonywał radnych prezydent). - Pięknie panowie mówią, ale tak samo nie miała się stać krzywda tym z Hermesa - skwitował jeden z kupców.

Warto rozmawiać

Na początku sesji Zdzisław Kobierski wniósł o usunięcie tych projektów uchwał z programu. Jego wniosek odrzucono, a prezydent zarzucił swojemu byłemu zastępcy wprowadzanie w błąd handlarzy. Jednak gdy przyszło do głosowania, część radnych uznała, że pomysł dotyczący manhattanu nie był z nimi konsultowany i nie pozwolą się stawiać przed faktem dokonanym. Argument Wojcieszka, że przyjęcie uchwały tylko pozwala na rozpoczęcie dyskusji o zmianach nie została przyjęta. Większość samorządowców była przeciw. Przepadł też uchwała dotycząca miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego "Krakowska-Południowa". Przewodniczący rady miejskiej Andrzej Dąbrowski uznał, że za mało miejsca poświęcono terenom rekreacyjnym i zieleni. Radny Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że jeśli nie położy się na to nacisku, Skarżysko zdominują marketowe hale i parkingi.

Taka mała demonstracja

Wiele osób zwróciło uwagę na fakt, że nie tylko opozycja głosowała przeciw prezydenckim uchwałom. To wyraźny sygnał, że radni nie zamierzają podnosić rąk jak automaty, a szef gminy musi się z nimi liczyć. Roman Wojcieszek w rozmowie z nami przyznał, że wynikiem głosowań był zaskoczony. - Wszystkie były omawiane na komisjach i w większości były pozytywnie opiniowane- mówi. Prezydenta zdziwiło wyłamanie się grupy radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy są w oficjalnej koalicji z radnymi Wojcieszka. Dlaczego głosowali przeciw? - To przedwyborczy, gorący okres. Głosowanie to była publiczna demonstracja, chęć popisania się - twierdzi prezydent. Zapowiada, że odrzucone uchwały ponownie trafią pod obrady i zaznaczał, że nie uważa, by miał monopol na rację. - Nie głosowałem przeciw sprzedaży budynku przy dworcu żeby się popisać, tylko dlatego, że moim zdaniem warto go wyremontować - odpiera Przemysław Bieniek, radny PiS. - Projekty były źle przygotowane, stąd taki wynik głosowania - dodaje Leszek Golik z Platformy Obywatelskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie