[galeria_glowna]
Do ataku doszło w niedzielę kilkanaście minut po godzinie 18 w miejscowości Jaworze. W mroźny wieczór nad drodze biegnącej przez miejscowość nie było ruchu.
- Oglądałem akurat telewizję. Dźwięk mam włączony głośno, bo słuch już nie ten. Pojęcia nie mam, co się stało w sklepie - opowiadał potem mężczyzna mieszkający w pobliżu obrabowanego punktu.
Policjanci relacjonowali, że w sklepie spożywczym działającym na parterze domu, obsługiwała akurat 28-letnia córka właścicieli.
- Do środka wszedł mężczyzna w kominiarce. Miał przedmiot przypominający wyglądem broń i zastraszył nim ekspedientkę - opowiadał podkomisarz Kamil Tokarski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Kobieta wbiegła w głąb domu, a bandyta sięgnął do szuflady z pieniędzmi, ukradł utarg i wybiegł na ulicę. Zaalarmowani policjanci zaczęli przeszukiwać okolicę w poszukiwaniu napastnika. Po godzinie 20 w zamkniętym sklepie wciąż trwało gromadzenie śladów i informacji na temat bandyty. Oznakowane i nie oznakowane radiowozu patrolowały miejscowość i jej okolice. Pracował też przewodnik z psem tropiącym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?