Remont ulicy Kwiatkowskiego potrwa półtora miesiąca. Jest przez mieszkańców długo wyczekiwaną inwestycją. Ulica Kwiatkowskiego, droga zwyczajowo nazywana przez sandomierzan obwodnicą, jest w fatalnym stanie: koleiny, brak poboczy, nierówny asfalt. Od wielu lat nieremontowana, obciążona dużym ruchem wymaga natychmiastowej interwencji. Droga jest niebezpieczna przede wszystkim dla pieszych i rowerzystów.
- Przy drodze nie ma chodnika - zauważa podinspektor Dariusz Chmielowiec, szef sandomierskiej "drogówki". I dodaje, że policja wielokrotnie apelowała do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o natychmiastową poprawę bezpieczeństwa na tej ulicy.
- Dzisiejsza ulica Kwiatkowskiego kiedyś byłą prawdziwą obwodnicą miasta. Obecnie to ulica przebiegająca przez handlowo - usługową część miasta - podkreśla policjant. - Choćby nawet sklep Media Expert i szpital, wyjazd z tych dwóch punktów jest niebezpieczny. Na tym skrzyżowaniu wiele razy dochodziło do wypadków.
Aby było bezpiecznie na najbardziej newralgicznych skrzyżowaniach trzeba zrobić wysepki z lewoskrętami.
- Na całej długości powinien być chodnik - zaznacza Chmielowiec. - Na ulicy Kwiatkowskiego ruch pieszych jest ogromny.
Nie ma się co łudzić na znaczną poprawę bezpieczeństwa. Podczas tego remontu trzykilometrowego odcinka ulicy Kwiatkowskiego, drogowcy położą tylko dwie warstwy asfaltu i zainstalują nowe oznakowanie. Nie będzie chodników, lewoskrętów i wysepek. Dlaczego?
- Remont finansowany jest z pieniędzy na poprawę szorstkości i równości nawierzchni - informuje Małgorzata Pawelec, rzecznik prasowy kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - W tej inwestycji nie mogliśmy uwzględnić kompleksowej odnowy ulicy Kwiatkowskiego. Cieszmy się z tego, co będzie zrobione, bowiem nawierzchnia jest w bardzo złym stanie.
Tymczasem kompleksowa odnowa dróg jako jedyna w tym roku w województwie realizowana jest w powiecie sandomierskim w ciągu drogi numer 79 na odcinku Sandomierz - Złota oraz (odcinek czterokilometrowy) oraz Szewce - Łoniów (odcinek dziesieciokilemetrowy). Prace kosztują blisko 23 miliony złotych i zakończą się jesienią.
- W ramach tych dwóch remontów wymieniane są chodniki, odwodnienie, odnowione zostanie oznakowanie oraz inne elementy w pasie drogowym - mówi Pawelec. - Pieniądze pochodzą z funduszy na usuwania szkód powodziowych.
Na dniach ruszy też remont około dwu i półkilometrowego odcinka drogi krajowej numer 77 w Sandomierzu, czyli ulic Lwowskiej, Trześniowskiej i Wielowiejskiej. Przejazd do Stalowej Woli i Tarnobrzega znowu będzie dramatyczny. Kierowcy muszą naszykować się na stanie w gigantycznych korkach. Jak zapewnia Pawelec, prace prowadzone będą głównie w godzinach nocnych od 22 do 6 w trosce o to, aby utrudnienia w ruchu były jak najmniej odczuwalne dla kierowców.
- Remont polega na ułożeniu nowego asfaltu na całej szerokości drogi, naprawie ubytków i regulacji studzienek. Przedsięwzięcie kosztuje blisko milion złotych - wylicza rzeczniczka.
W sumie remonty dróg w Sandomierzu i w okolicach miasta realizowane przez kielecki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad kosztować będą 27 milionów złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
