Naprzód Jędrzejów kontynuuje znakomitą passę
Naprzód Jędrzejów - Partyzant Wodzisław 2:1 (1:1)
Bramki: Wibson Souza Oliveira 10, Bartłomiej Równicki 77 - Piotr Gardynik 14
Naprzód: Tomasz Pawlikowski - Dominik Pak, Alan Piskorz, Marcel Matuszewski (46 Bartosz Dobrzański), Piotr Radwański (68 Arkadiusz Przeździk), Artur Karasek, Szczepan Krzeszowski (77 Jakub Grzyb), Łukasz Mika, Krystian Zaręba, Wibson Souza Oliveira (60 Łukasz Gądek), Paweł Bażant (60 Bartłomiej Równicki).
Partyzant: Bartłomiej Łyczek - Piotr Gardynik, Oskar Jabłoński (82 Cristian Jose Ruiz Carpio), Maksymilian Korba (70 Paweł Bożek-Raćkos), Jarosław Owczarek, Piotr Strasz, Krystian Koziara , Mateusz Maciejewski, Bartłomiej Sputo, Paweł Bębenek, Dominik Szewczyk (82 Damian Gala).
Sędziowie: Mateusz Rodak - Mateusz Sender, Mateusz Karcz
Zobacz zdjęcia z meczu
Naprzód Jędrzejów podchodził do niedzielnego starcia z pozycji lidera rozgrywek. Podopieczni Pawła Wijasa nie przegrali meczu w tym sezonie i równie dobrze weszli w spotkanie z Partyzantem Wodzisław. W 10 minucie kombinacyjną akcję przeprowadził Paweł Bażant wraz Wibsonem Oliveirą, co przyniosło szybkiego gola po uderzeniu z pola karnego. Natychmiastowo odpowiedział Partyzant. Cztery minuty później po zagraniu długiej piłki, nieporozumienie obrońców wykorzystał Piotr Gardynik i wyrównał stan rywalizacji. Kibice na kolejnego gola musieli poczekać do drugiej połowy. Wtedy kapitan Naprzodu i nominalny boczny obrońca - Szczepan Krzeszowski włączył się do akcji prawą stroną i dośrodkował w pole karne. Tam świetnie odnalazł się super zmiennik gospodarzy Bartłomiej Równicki. Najlepszy jak dotąd strzelec drużyny z Jędrzejowa skierował piłkę do siatki po uderzeniu z woleja. Pozwoliło mu to wysunąć swój zespół na prowadzenie. Końcówka meczu była nerwowa dla lidera tabeli, który cofnął się do defensywy. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i Naprzód zainkasował ósme zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach Ligi Okręgowej.
To był nasz najsłabszy mecz w tej rundzie. Popełniliśmy masę błędów w defensywie, co skutkowało tym że zespół z Wodzisławia stwarzał sobie sytuacje, grając prostą, długą piłkę. Przez dotychczasowe osiem kolejek popełniliśmy tyle błędów co w meczu z Partyzantem. Dobra postawa Tomasza Pawlikowskiego w bramce pomogła nam nie stracić gola. Równie dobrze to goście mogli wygrać ten mecz. Cieszę się, że grając nieco słabsze zawody potrafimy wywalczyć trzy punkty
- powiedział Paweł Wijas, trener Naprzodu.
Naprzód Jędrzejów stracił jak dotąd tylko 2 bramki przez pierwsze dziewięć kolejek tego sezonu.
- Cała drużyna dobrze broni, a gdy tak się dzieje to nie tracimy bramek i nie dopuszczamy przeciwnika w nasze pole karne. Akurat w meczu z Partyzantem nie wyglądało to tak kolorowo, ale być może odbił się na nas mecz pucharowy z środka tygodnia. Widać było lekki kryzys fizyczny, natomiast w tym sezonie stanowimy monolit w defensywie, ale i ofensywie. Całość przekłada się na bramki. Bartłomiej Równicki, który ma najwięcej bramek z całego zespołu głównie pełni rolę „jokera” z ławki rezerwowych i świetnie wykorzystuje swoje otrzymywane szanse. Krystian Zaręba pracuje mocno od pierwszych minut meczu i za to należy go pochwalić. Jest masa zawodników, którzy dają jakość i wszystko się równo rozkłada - mówi trener drużyny z Jędrzejowa.
W następnej kolejce kibiców czeka prawdziwy szlagier. Naprzód pojedzie do wicelidera rozgrywek - ŁKS-u Łagów.
- Łagów był przed sezonem stawiany jako główny faworyt do awansu. Na pewno czeka nas ciężkie spotkanie na boisku przeciwnika. Będzie sztuczna murawa, a my na niej normlanie nie trenujemy, więc będzie trochę inna gra. Natomiast jeśli zagramy jak w pierwszych ośmiu kolejkach, a nie jak w spotkaniu z Partyzantem to powalczymy o korzystny rezultat.
Kapitalny sezon rozgrywa napastnik ŁKS-u - Bartosz Sot. Były zawodnik Granatu Skarżysko-Kamienna ma na swoim koncie 14 trafień po 9 kolejkach.
- Bartka Sota nie tylko zespoły z Ligi Okręgowej nie mogą powstrzymać. Problemy miały też drużyny z IV Ligi. To jest bardzo dobry zawodnik jak na tę klasę rozgrywkową i będzie dużą sztuką go upilnować. Jeśli zagramy jako monolit to nawet w przypadku jego bramki jesteśmy w stanie skutecznie odpowiedzieć - zakończył Paweł Wijas.
Mecz na szczycie Ligi Okręgowej odbędzie się w 14 października o godzinie 15.
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?