Narodowcy przeciw poseł Okle-Drewnowicz przed jej kościołem w Skarżysku (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Akcja Ruchu Narodowego miała związek z wrześniowym głosowaniem za odrzuceniem obywatelskiego projektu zmian w ustawie aborcyjnej. Zakładał on między innymi ograniczenie wykonywania u kobiet aborcji eugenicznej, czyli w przypadkach, gdy występuje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. Za odrzuceniem odpowiedzieli się posłowie lewicy oraz koalicji rządzącej PO-PSL, w tym między innymi właśnie Marzena Okła-Drewnowicz.

- Głosowała za prawem do zabijania chorych dzieci - uważa Adrian Lewicki z Ruchu Narodowego. - Stąd też zdecydowaliśmy się na protest pod kościołami, do których chodzą posłowie opowiadający się z tym rozwiązaniem. Chcieliśmy pokazać ludziom, za czym głosowali parlamentarzyści.

Protest nie był pierwszym, jaki w ostatnim czasie zorganizował Ruch Narodowy. Działacze tej organizacji byli w parafiach posłów Lucjana Pietrzczyka, Marka Gosa i Artura Gierady.

Marzena Okła-Drewnowicz jest zniesmaczona działaniami członków Ruchu Narodowego. - Przykro mi, że w politykę wciąga się ludzi postronnych, a nade wszystko, że muszą to widzieć dzieci. O godznie 11 na moim osiedlu w mszy świętej uczestniczą rodziny z dziećmi. To, co zrobili narodowcy, było wysoce nieetyczne, niemoralne, żeby nie powiedzieć niesmaczne w stosunku do tych, którzy nie wiedzą, o co chodzi. Chcę podziękować wszystkim osobom, a zwłaszcza Asi, które zadbały o moje dzieci i poczekali z córką w kościele do końca tej akcji - mówi Marzena Okła-Drewnowicz.

- Zawsze byłam, jestem i będę za życiem. Nie mam wpływu na nieznajomość prawa przez innych. Obecna ustawa mówi przede wszystkim o zakazie aborcji i bronię tego kompromisu - podkreśla posłanka.