MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nasza reprezentacja nie chce już makaronu!

Ewa NADGRODKIEWICZ
Adam Wolański, fizjoterapeuta reprezentacji Polski - Ma 40 lat, pochodzi z Buska Zdroju. Zanim trafił do reprezentacji Polski siatkarzy, pracował z kadrą kolarzy. Wcześniej sam ścigał się z powodzeniem w kolarskich grupach zawodowych - MAT CCC Ceresit oraz w szwajcarskich Ficonseil, Jura Swiss. Ma żonę Renatę i 18-letniego syna Filipa.
Adam Wolański, fizjoterapeuta reprezentacji Polski - Ma 40 lat, pochodzi z Buska Zdroju. Zanim trafił do reprezentacji Polski siatkarzy, pracował z kadrą kolarzy. Wcześniej sam ścigał się z powodzeniem w kolarskich grupach zawodowych - MAT CCC Ceresit oraz w szwajcarskich Ficonseil, Jura Swiss. Ma żonę Renatę i 18-letniego syna Filipa.

Rozmowa z Adamem Wolańskim, fizjoterapeutą polskich siatkarzy.

Rewelacyjna postawa polskich siatkarzy w mistrzostwach świata to również wielka zasługa sztabu medycznego, który czuwa nad tym, by nasi zawodnicy byli w pełni sił. W tej grupie rolę fizjoterapeuty pełni mieszkający w Busku Zdroju Adam Wolański.

Ewa Nadgrodkiewicz: * Dziewięć rozegranych spotkań w tak krótkim okresie, to spory wysiłek. Czy zawodnicy odczuwają zmęczenie?

Adam Wolański: - Oczywiście, ale naszą rolą jest szybkie przywrócenie każdego z nich do odpowiedniej dyspozycji. Patrząc na ich postawę w tych mistrzostwach wydaje się, że robimy to w odpowiedni sposób. Najważniejsze, że żaden z zawodników nie ma kontuzji.

* I jest świetna atmosfera...

- Trudno, żeby było inaczej. Każdy z zawodników prezentuje wysoką formę, wygrywamy z najlepszymi.

* Szczególne powody do radości były chyba po meczu z Rosją?

- To była wielka radość, trudna do opisania. To zwycięstwo potwierdziło, że nasz zespół jest już w ścisłej światowej czołówce. Nie spodziewaliśmy się tylko, że kolejny mecz z utytułowaną drużyną Serbii pójdzie nam tak łatwo.

* Podobno jedyną rzeczą, na którą narzekacie, są posiłki.

- Niestety tak. Japońska kuchnia nie należy do naszych ulubionych, ale jakoś sobie radzimy. Na obiady i kolacje zwykle mamy przygotowany japoński makaron z kurczakiem i mamy już go dość, a w śniadaniowym jadłospisie królują dżem, miód i jogurt. Ale jak widać, taka dieta nam służy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nasza reprezentacja nie chce już makaronu! - Echo Dnia Radomskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie