Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawałnica zniszczyła wszystko. Poszkodowani radzą sobie jak mogą, a urzędnicy nadal liczą straty

Marcin JAROSZ [email protected]
Tak dom państwa Pańczyków z Kolonii Gorzków wyglądał dzień po nawałnicy i gradobiciu.
Tak dom państwa Pańczyków z Kolonii Gorzków wyglądał dzień po nawałnicy i gradobiciu. Marcin Jarosz
Tak katastrofalnego gradobicia najstarsi mieszkańcy gminy Bogoria i Iwaniska nie pamiętają.

Nawałnica, która kilkanaście dni temu przetoczyła się nad ich domami wyrządziła ogromne spustoszenia. Z nieba leciały ogromne kule gradu. Poszkodowani powoli naprawiają zniszczenia na własną rękę. Urzędnicy nadal liczą straty.

Takiego kataklizmu mieszkańcy Przyborowic, Gorzkowa, Kolonii Gorzków w gminie Bogoria a także Wygiełzowa, Łopatna, Gryzikamienia i Radwana w gminie Iwaniska nie pamiętają. To te miejscowości, w niedzielne popołudnie 5 sierpnia nawiedziła ogromna nawałnica i gradobicie. Wszystko trwało kilkanaście minut, ale skutki nawałnicy jeszcze długo będą dawały o sobie znać.

BIAŁA ŚCIANA GRADU, KULE BYŁY OGROMNE

Kiedy następnego dnia po kataklizmie odwiedziliśmy tamte tereny ludzie byli w ogromnym szoku. Nikt wcześniej nie przeżyli czegoś podobnego.

- To była biała ściana gradu - mówili. W gospodarstwie państwa Gawlików w Przyborowicach nawałnica zniszczyła wszystko. Dach przykryty eternitem miał pełno dziur. Jeszcze gorzej było pod foliami i w szklarniach. Tutaj skutki żywiołu były katastrofalne. Nowe folie nie wytrzymały siły gradu i zostały podziurawione jak sito. Szklarnia została stłuczona w drobny mak. Gawlikowie nie wiedzą w jaki sposób uprzątnąć to pobojowisko.

Na razie zajęli się wymianą dachu na domu. To jest najważniejsze. Blacha już jest na podwórku. Pod jedną z folii pojawiły się nowe sadzonki, ale nie wiadomo, co z nich będzie bo podziurawiona osłona na nic się nie zda. Ma być wymieniana, już drugi raz w tym roku. Koszt dla jednej osłony to ponad 1200 złotych. Wszystko robią za własne pieniądze. Reszta upraw jest do wyrzucenia. Ubezpieczyciel obiecał szybkie działanie, ale owa szybkość skończyła się na jednej wizycie i protokole z oględzin. Były też kila razy komisje z gminy, ale poza protokołami z oględzin nie ma żadnych innych konkretów.

POSZKODOWANI NAPRAWIAJĄ NA WŁASNĄ RĘKĘ

W Przyborowicach cześć uszkodzonych dachów przykrytych eternitem została już wymieniona na blachę, ale nie wszystkie. Na niektórych nadal leżą plandeki. Ludzie boją się kolejnych prognoz mówiących o gradzie.

W Kolonii Gorzków odwiedzamy Marię Pańczyk. Na dachu domu zamiast czarnej folii przykrywającej zniszczony eternit są nowe łaty. Od strony podwórza położona jest już blacha. Pańczykowie zmieniają pokrycie dachu bo dostali kredyt w banku. Wystarczyło sześć tysięcy złotych. Byłoby dwa razy tyle, ale robociznę wzięła na siebie rodzina.

- Trzeba to jakoś poprawiać. Fachowcy naliczyli mi za samą robociznę minimum pięć i pół tysiąca złotych. Jakby nie brat i zięć to nie byłoby mowy o wymianie. A tak, to przed niedzielą będzie zrobione - cieszy się kobieta.

U nich też komisje były. W sumie trzy, jedna od ubezpieczyciela, dwie z urzędu gminy. - Ma być jeszcze jedna komisja z gminy - mówią Pańczykowie. Dach na budynku gospodarczym jest przykryty plandeką. Wymiana zniszczonego eternitu musi poczekać. - Więcej nie damy rady - dodają.

URZĘDNICY LICZĄ OD NOWA, BO NIE TE WSKAŹNIKI

Jak to się stało, że po niemal trzech tygodniach nie ma konkretów w tej sprawie? Okazuje się, że urzędnicy powinni byli zrobić szacowanie na podstawie wskaźników dostarczonych przez urząd wojewódzki a nie w oparciu o własne uznanie.

- Każde pokrycie dachowe ma swój określony wskaźnik. Na tej podstawie określa się szkodę i jej wysokość. Dlatego komisja musi jeszcze raz wszystko obejrzeć i naliczyć. Niestety to się przedłuża, ale nie z naszej winy - tłumaczy się Roman Pompa zastępca wójta gminy Bogoria.

Komisja pracuje od nowa. Po pierwszej serii szacowania wyszło, że straty po gradobiciu na terenie gminy Bogoria sięgają około miliona złotych. Teraz liczenie trzeba wykonać od nowa. Do wczoraj spisano 51 budynków mieszkalnych i 108 gospodarczych. Urzędnicy nie podają jaki to procent zgłoszeń. Rolnicy zgłosili też straty na około 20 hektarach upraw. Gmina nie wypłaciła ani złotówki poszkodowanym i nie zrobi tego dopóki nie przyjdzie stosowna decyzja z urzędu wojewódzkiego. Do wtorku miejscowy ośrodek Pomocy Społecznej wydał 12 decyzji o przyznaniu zapomogi celowej na łączną kwotę 116 tysięcy złotych. W gminie rozważają tez częściowe umorzenie podatku za 2012 rok.

GŁUPOTA, CZY NIEWIEDZA? CZYLI UTYLIZACJA ETERNITU W LESIE

Kolejnym problemem zaczyna być zniszczony eternit, który zdjęto z dachów. Niektórzy poszkodowani najwyraźniej nie wiedzą co z nim zrobić, bo okazuje się, że cześć podziurawionych przez grad płyt eternitu już trafiła do lasu w okolicach Przyborowic. Ktoś zadał sobie trud, aby wykopać głęboki dołek na stertę płyt, a nie zapytał w gminie co zrobić z niebezpiecznym towarem.

- Rolnicy mają obowiązek złożyć eternit w jedno miejsce. Do końca miesiąca mamy podać informację ile ton eternitu będzie przeznaczonych do utylizacji i wiele wskazuje na to, że możemy otrzymać dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska - dodaje zastępca wójta gminy Bogoria. Czy poleci swoim służbom zbadanie tego, co poszkodowani robią z azbestowym złomem po nawałnicy?

W IWANISKACH TEŻ LICZĄ. WÓJT UMORZY PODATEK

W gminie Iwaniska też trwa liczenia strat. Tutaj wstępne straty w budynkach mieszkalnych wynoszą około 250 tysięcy złotych. Straty w budynkach gospodarczych mogą być wyższe. - Pierwszy wniosek o pomoc na dwieście dziesięć tysięcy złotych już został złożony w wydziale zarządzania kryzysowego w urzędzie wojewódzkim. W tym tygodniu zawiozę drugą część wniosku - mówi Marek Staniek wójt gminy Iwaniska.

Komisja nadal pracuje. Poszkodowani na razie nie mogą liczyć na pieniądze z gminy.

- Pieniądze będziemy wypłacali dopiero w momencie, gdy otrzymamy je od wojewody. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że wszystkim poszkodowanym zostanie umorzony podatek do końca roku - mówi Marek Staniek wójt gminy Iwaniska. Poszkodowani przez nawałnicę nie muszą się też martwić o to, co zrobić z niebezpiecznym eternitem. Wójt przekonuje, że wszystkie zgłoszone po gradobiciu odpady zostaną zutylizowane bez ponoszenia dodatkowych kosztów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie