Nerwowo ze składem AZS KSZO Ostrowiec

Z drużyny ubyły z tej pozycji dwie zawodniczki: Natalia Staniucha wróciła na Śląsk, a Katarzyna Nadziałek postanowiła skorzystać z oferty drużyny z Krosna, która występuje w II lidze, ale ma aspiracje związane z awansem.

- Są plany i duże szanse na grę w pierwszej szóstce -mówi siatkarka, która we wtorek odebrała zwolnienie po wypełnionym kontrakcie. - Rynek okazał się wąski i choć mieliśmy wcześniej przygotowaną, dość długą listę, w trakcie rozmów okazało się, że z pozyskiwaniem wartościowych zawodniczek jest kłopot - przyznaje wiceprezes KSZO do spraw piłki siatkowej Mariusz Rokita.

- Menedżerowie chcą wyciągnąć jak największe pieniądze i grają jednocześnie na kilka frontów, nie zawsze myśląc o rozwoju samych zawodniczek.

Cenę na rynku dodatkowo podbiły aspiracje kilku klubów. Rok temu wiadomo było, że do awansu szykują się zespoły z Piły i Murowanej Gośliny. Obecnie takich kandydatów jest dwa razy więcej. Murowana Goślina jeszcze wzmocniła skład i nie rezygnuje planów awansu, a aspiracje zgłaszają także zespoły z Krakowa i Radomia, gdyż Politechnika, która wykupiła miejsce Gedanii już pod nazwą Jadar zapowiada walkę o najwyższe cele. Podobnie czyni beniaminek Legionovia, która pozyskała miedzy innymi byłą reprezentacyjną środkową Jolantę Studzienną, ostatnio występującą w drużynie z BKS Aluprofu Bielsko Biała. Mocno zbroi się po zmianie trenera również Pszczyna.

- My szukamy rozgrywającej za granicą, bo już tylko tam można pozyskać jeszcze kogoś wartościowego -mówi Mariusz Rokita. -Można powiedzieć, że skompletowaliśmy już środek, a do pozyskania są jeszcze rozgrywająca i silna przyjmująca. Mam nadzieję, że w dwa tygodnie, które zostały do pierwszego spotkania uporamy się z tym problemem.

Pierwszy trening zaplanowano na 1 sierpnia. Potem siatkarki mają w planach dwa obozy i przynajmniej dwa turnieje w tym tradycyjnie rozgrywane przed sezonem akademickie mistrzostwa Polski. Liga, która zapowiada się niezwykle interesująco, rozpocznie się na początku października.