Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nida Pińczów nie dała rady wiceliderowi

ALI
Konrad Majcherczyk, choć puścił cztery bramki, był najlepszym graczem Nidy w Nowym Sączu.
Konrad Majcherczyk, choć puścił cztery bramki, był najlepszym graczem Nidy w Nowym Sączu. Fot. Adam Ligiecki
Nie było niespodzianki w Nowym Sączu. Piłkarze Ponidzia Nidy Pińczów w sobotnim meczu drugiej ligi ulegli Sandecji 0:4.

Wicelider grupy wschodniej nie stosował taryfy ulgowej wobec pińczowskiego beniaminka. Pierwszą bramkę Sandecja zdobyła już w 10 minucie, po strzale Wojciecha Fabianowskiego. Nida dzielnie trzymała się do przerwy, lecz kiedy niedługo po zmianie stron straciła drugiego gola, gospodarze panowali na boisku.
Po raz kolejny w pińczowskiej drużynie dała o sobie znać krótka ławka. Oprócz kontuzjowanych piłkarzy zabrakło też pauzującego za kartki Krystiana Zaręby, a będący nie w pełni sił Konrad Zezula wszedł na murawę dopiero w ostatnim kwadransie. Mimo puszczenia czterech goli bardzo dobrze spisywał się Konrad Majcherczyk, który wybronił kilka "setek". Na słowa pochwały zasłużył także najmłodszy w Nidzie, niespełna 17-letni pomocnik Dominik Sobczyk.

Pińczowianie zagrali z Sandecją w składzie: Majcherczyk - Cieślak, Głuc, Szafraniec, Rolak - Gnyla, Mika, Janowski, Sobczyk (62. Kasza) - Patejuk (75. Zezula), Chlewicki (63. Kłos).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie