Nie dość, że znak wisi odwrotnie, to jeszcze jest niepotrzebny

Przy ulicy Żeromskiego prowadzone są prace przy wymianie instalacji ciepłowniczej. Ustawiono w związku z tym znak informujący o robotach drogowych oraz drugi wskazujący na pierwszeństwo przejazdu na zwężonym odcinku drogi.

- Znak informacyjny jest powieszony do góry nogami. W tej formie nie występuje w kodeksie drogowym. Wprowadza więc nas kierujących w błąd. W rozmowie z kierownikiem robót "najzabawniejsze" było jego tłumaczenie, dlaczego właśnie ten znak tak wisi. Twierdził, że zabrakło mu znaku o ustąpieniu pierwszeństwa nadjeżdżającym z przeciwka, więc postanowił ten co ma odwrócić - pisze czytelniczka.

- Nie uzgadniano z nami takiego oznakowania. Naszym zdaniem powieszenie tam tego znaku, nawet gdyby był umieszczony prawidłowo nie ma sensu, gdyż prace budowlane nie odbywają się na jezdni zatem nie ma jej zwężenia - informuje Zbigniew Czekaj, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Przełożony kierownika robót na ulicy Żeromskiego, Andrzej Olszak bije się w piersi. - Znak oczywiście zostanie usunięty, by nie wprowadzać kierowców w błąd. Zdecydowaliśmy się na jego montaż, bo na jezdni przy chodniku pracowały koparki blokując przejazd.