Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie popuścimy - budujcie drogę!

Mateusz BOLECHOWSKI
Co kwadrans ludzie usuwali się na pobocze, żeby przepuścić samochody
Co kwadrans ludzie usuwali się na pobocze, żeby przepuścić samochody
Przez godzinę mieszkańcy Skarżyska protestowali na krajowej "siódemce". Było bezpiecznie, a kierowcy ze zrozumieniem podchodzili do protestu.

Po raz drugi skarżyszczanie wyszli na drogę, by protestować przeciwko odsunięciu w czasie budowy drogi ekspresowej. W manifestacji brało udział około 80 osób. Zmuszeni do postoju kierowcy popierali akcję.

W poniedziałek w kilku miejscach na terenie trzech województw zorganizowano blokady drogi krajowej nr 7. Koalicja S7, mająca na celu doprowadzenie do budowy ekspresowej trasy zorganizowała protest. Przypomnijmy, w ramach cięć budżetowych rząd odłożył w czasie tę inwestycję. Na to nie godzą się ludzie, szczególnie ci, którzy dziś mieszkają przy E-7 i każdego dnia muszą znosić uciążliwości związane z życiem przy jednej z najbardziej uczęszczanych dróg w kraju. W Skarżysku-Kamiennej po raz drugi protest odbył się na wysokości remizy strażackiej w dzielnicy Książęce. O godzinie 11 blisko sto osób wyposażonych w transparenty weszło na przejście dla pieszych.

WALENTYNKOWY PROTEST

Nad bezpieczeństwem akcji czuwali policjanci i strażnicy miejscy. - Wszystko przebiega spokojnie i zgodnie z ustaleniami - mówi sierżant Damian Szwagierek, rzecznik prasowy skarżyskiej policji. Rzeczywiście, przez 15 minut ludzie spacerowali po przejściu dla pieszych, potem na kilka minut usuwali się na pobocze i samochody mogły jechać. Gdy stały, demonstranci rozdawali kierowcom ulotki nawiązujące do walentynek. Tyle że serce było przekreślone, a napis głosił - My nie kochamy ministra infrastruktury. Na rewersie wyjaśnione były powody blokady. - Dziś na "siódemce" jest niebezpiecznie. Ta droga powinna być ekspresowa do Gdańska. Taka trasa północ - południe jest niezbędna. Popieram ten protest - powiedział nam Sławomir Sosnowski z Nowego Dworu Mazowieckiego.

POLITYCY WSPIERAJĄ

To nie odosobniona opinia. Gdy auta ruszały, kierowcy przyjaźnie machali do demonstrantów. Ludzie skandowali: - Koniec z wypadkami! Las wycięty - żądamy obwodnicy! I - Nie róbcie polityki, budujcie drogi! - Obecna "siódemka" stanowi wielkie niebezpieczeństwo dla naszych dzieci i starszych osób. Jest mnóstwo wypadków. Odkładając budowę, cofają nas do czwartego świata - uważa Renata Żak, jedna z uczestniczek blokady. Protestujących wspierali politycy, między innymi posłowie Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Bętkowski i Krzysztof Lipiec, starosta Michał Jędrys, prezydent Skarżyska Roman Wojcieszek, oraz lokalni radni: Renata Bilska, Zenon Nowakowski i Mariusz Bodo. Niektórzy przez godzinę, bo tyle trwała akcja, wraz z mieszkańcami domagali się, by rząd zmienił decyzję. - Premier mówi, że wsłuchuje się w głos społeczeństwa. Więc niech się wsłucha - mówił Krzysztof Lipiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie