Niebezpieczeństwo nad zalewem Andrzejówka, w gminie Chmielnik?
O podjęcie interwencji w sprawie niebezpieczeństwa nad zalewem Andrzejówka poprosił nas czytelnik.
Ostatnio z córeczką odwiedziliśmy kąpielisko strzeżone na Zalewie Andrzejówka, koło Chmielnika, województwo świętokrzyskie. Udaliśmy się jak większość rodziców na wyznaczony teren plaży pod nadzorem ratownika, ze strefami dla poszczególnych grup wiekowych oznaczonymi bojami. Doznałem szoku zobaczywszy, że boje wyznaczające strefy są przymocowane do dna wielkimi pustakami, które w strefie dla najmłodszych są widoczne tuż pod taflą wody. W miejscu gdzie małe dzieci skaczą i bawią się w wodzie, pozostawiono na dnie śmiertelną niespodziankę. Każdy skok, lub upadek dziecka może zakończyć się kalectwem lub śmiercią. Trzeba wspomnieć, że strefy łączą się ze sobą i dzieci notorycznie uderzają kończynami o pustaki. Na moje pytanie o ten fakt, ratownik w koszulce WOPR Kielce odpowiedział: "To trzeba uważać...". Wywnioskowałem, że wszystkie boje na zalewie są przymocowane do dna przez pustaki, które stanowią zagrożenie dla każdego. Zamiast worków czy plastikowych pojemników z piaskiem mamy śmiertelne zagrożenie pod okiem ratownika
- czytamy w mailu, który dotarł do naszej redakcji.
Sprawę obiecała zbadać zastępca burmistrza Miasta i Gminy Chmielnik, Małgorzata Przeździk.
- Do nas nie dotarła żadna skarga w tej sprawie, ale oczywiście zbadamy, czy mocowania boi nad zalewem Andrzejówka nie stanowią zagrożenia. Jesteśmy otwarci na rozmowy, a bezpieczeństwo plażowiczów stanowi dla nas priorytet
- podkreśliła Małgorzata Przeździk.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?