Do redakcji "Echa Dnia" z niecodzienną interwencją napisał zaniepokojony czytelnik:
"W czasie noworocznego spaceru natknęliśmy się na bardzo przykry widok. Wzdłuż południowo-wschodniej obwodnicy Jędrzejowa w kierunku Piasków i drogi krajowej 78, w rowie po prawej stronie, przy drodze technicznej, leży kilkadziesiąt martwych ryb.
Są one porozrzucane co kilka, kilkanaście metrów, w sumie naliczyliśmy blisko 40 martwych zwierząt. Nie wiadomo kiedy dokładnie ryby żyły, natomiast jest to z całą pewnością bezduszne i niehumanitarne potraktowanie zwierzęcia, a nawet znęcanie się nad nim." - napisał czytelnik.
W jaki sposób aż tyle ryb znalazło się w rowie tuż przy drodze? Czy ktoś porozrzucał je tam celowo?
Na podstawie nadesłanych przez czytelnika zdjęć można stwierdzić, że porozrzucane ryby to młode karpie, tak zwane kroczki, pochodzące z hodowli. Każda z ryb ma około 20-30 centymetrów długości. Nie ma śladów, by ktoś je w jakiś sposób uszkodził czy ogłuszył.
Co zatem mogło się stać?
Zapytaliśmy o to pana Sławomira Grzycha, z Hodowli Ryb Słodkowodnych w Krzelowie, w gminie Sędziszów.
Hodowca stwierdził, że w tym przypadku mogło dojść do dość niefortunnego zdarzenia. Prawdopodobnie ryby były przewożone z hodowli do hodowli. Kierowca, który przewoził ryby mógł gwałtownie zahamować i ryby razem z wodą "chlusnęły" ze zbiornika wprost do pobliskiego rowu.
Być może pojemniki czy zbiorniki, w których ryby były przewożone, nie zostały dokładnie zabezpieczone.
Taki przebieg zdarzenia jest w tym przypadku najbardziej prawdopodobny.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?