MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niespodzianki w Pucharze Polski na szczeblu okręgu

Dorota KUŁAGA [email protected], Kamil MARKIEWICZ, Rafał SOBOŃ
Fragment meczu w Ostrowcu Świętokrzyskim. Na zdjęciu grający trener KSZO 1929 Rafał Lasocki (z prawej) i piłkarz Łysicy Akamit Bodzentyn Przemysław Cichoń.
Fragment meczu w Ostrowcu Świętokrzyskim. Na zdjęciu grający trener KSZO 1929 Rafał Lasocki (z prawej) i piłkarz Łysicy Akamit Bodzentyn Przemysław Cichoń. Rafał Soboń
Z rozgrywek odpadli dwaj trzecioligowcy i Młoda Korona. Pogrom Juventy w Kajetanowie. Przemysław Mierzwa w...ataku

[galeria_glowna]
Nie brakowało niespodzianek w ćwierćfinałowych meczach Pucharu Polski na szczeblu okręgu. Z rozgrywkami pożegnali się dwaj trzecioligowcy - Łysica Akamit Bodzentyn, Juventa Starachowice oraz drużyna Młodej Ekstraklasy Korony Kielce.

Sparta Kazimierza Wielka - Wierna Małogoszcz po dogrywce 2:3 (1:2, 2:2), Sekou Camara 37, 85 - Sebastian Wijas 3, Daniel Januszek 6, Łukasz Piotrowski 119.

Sparta: Pałaszewski - Włudarz, Wieczorek (46 Głąbicki), Morsztyn, Adamczyk - Rojek (46 Dudziński), Camara, Sobura, Gorgoń - Wąż, Trzeciakiewicz.

Wierna: Frączek (46 Michalski) - Jędrzejak (46 Mierzwa), Kita, Pastuszka, Piotrowkski - S. Wijas, Gajek, Strzębski, Ostrowski - Malinowski, Januszek.

Wierna po dogrywce wygrała 3:2, w regulaminowym czasie było 2:2. - Zwycięstwo i awans do kolejnej rundy Pucharu Polski zapewnił nam Łukasz Piotrowski, który zdobył bramkę po efektownym rajdzie. Cieszy postawa młodych zawodników - Sebastiana Wijasa i Daniela Januszka, którzy strzelili gole - mówił Mariusz Lniany, trener Wiernej.

Wierna zagrała w okrojonym składzie. Po przerwie z konieczności na boisko wszedł bramkarz Przemysław Mierzwa, który grał w ataku. W 85 minucie musiał jednak zająć miejsce w bramce, ponieważ kontuzji doznał rezerwowy bramkarz Przemysław Michalski. Trzecioligowiec kończył więc mecz w dziesiątkę.

TS 1946 Nida Pińczów - Korona Kielce (Młoda Ekstraklasa) 1:0 (1:0), Krystian Zaręba 9.

Nida: Zyguła - Dulak, Ciacia, Rechowicz, Bisikiewicz - Biały (55 Sadowski), Mika, Szafraniec, Karasek (80 Kempkiewicz) - Zaręba, Banaszek (60 Sobczyk).

Korona: Derbisz - Piwowar, Wróblewski, Bednarski, Kal - Papka, Jeziorski, Mularczyk (46 Seweryn), V. Marković (55 Smolarczyk) - I. Marković (69 Słomka) - Jaśkiewicz.

- Był to szybki mecz. Pierwszy raz na wiosnę graliśmy na trawiastym boisku. Stworzyliśmy kilka podbramkowych sytuacji, z których udało nam się wykorzystać jedną. Niestety, nie ustrzegliśmy się błędów, po których szansę na wyrównanie miał zespół z Kielc. Całe szczęście udało nam się utrzymać prowadzenie do końca - mówił Krzysztof Dziubel, trener Nidy.

KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski - Łysica Akamit Bodzentyn 2:1 (1:0), Kamil Cholewiński 30, Konrad Skwarliński 64 - Karol Mojecki 68.

KSZO: Bąbel - Kijanka, Gruszka, Lasocki, Sarna - Cholewiński (88. Florys), Dryka, Kotwa (77. Sudy), Dziadowicz - Skwarliński, Kosowski (90. Hołody).

Łysica: Dymanowski - Cichoń (88. D. Gardynik) Kardas, Szymoniak, Kozubek (77. Pawłowski) - Paprocki, Drej, Trela, Płusa - Michta (59. P. Gardynik), Mojecki.

Lubrzanka II Kajetanów - Juventa Starachowice 8:0 (5:0), Łukasz Piotrowski 4, 34, 44, 80, Mateusz Zacharski 10, Michał Bracha 24, Maciej Treter 60, Karol Bracha 73 z karnego.

Lubrzanka II: Barabach - B. Bracha (62. Waldon), K. Bracha, Cedro, Treter (55. Kundera) - Zacharski, Jagodzki (30. Bakalarz) - M. Bracha (57 Salwa), Piotrowski.

Juventa: M. Bies - Niewczas, Legut, Senderowski, Kozera - Wójtowicz, Majzner, Kopeć, Gralec, Konieczny - Garbarczyk oraz Tobiszewski, Stawiarski, P. Bies, Garbala.

- Zagraliśmy bardzo dobrze, z dużym zaangażowaniem. Oby w kolejnych meczach również dopisywała nam skuteczność - z zadowoleniem mówił Krzysztof Stocki, trener Lubrzanki.

- Nasz skład znacznie się różnił od tego, w którym graliśmy trzecioligowy mecz z Wisłą Sandomierz. Ośmiu zawodnikom dałem odpocząć. Widać było zdecydowaną przewagę fizyczną gospodarzy, do tego doszła czerwona kartka Kozery w 45 minucie i całą drugą połowę graliśmy w dziesiątkę. Zresztą trudno mówić o grze, nie było nas na boisku. Jedyny plus jest taki, że obyło się bez kontuzji - powiedział Zdzisław Spadło, trener Juventy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie