Pochodzącą z czasów średniowiecza jamę zaczęto badać w ostatnim dniu badań archeologicznych na placu bez wielkiej wiary, że uda się odkryć coś ciekawego. Tymczasem pod warstwą piasku natrafiono na wydrążoną w skale dziurę. Wypełnia ją ziemią wymieszaną z fragmentami naczyń i kawałkami kości zwierzęcych. - Dzięki fragmentom ceramiki możemy ocenić, że pochodzi ona z XIII/XIV wieku - mówi Waldemar Gliński prowadzący badania.
Ku zaskoczeniu archeologów jama o średnicy 130 cm okazała się znacznie głębsza niż przypuszczali. - W tej chwili jesteśmy blisko metr poniżej poziomu ziemi i jeszcze nie dotarliśmy do dna - mówi Gliński. Prawdziwym zaskoczeniem było wydobycie z ziemi monety. - Pomogła ekipa telewizji internetowej Urzędu Miasta - śmieje się Nina Glińska.- Ponieważ trzeba było powtarzać ujęcie przesiewania ziemi moneta została zauważona. Każdą partię ziemi z wykopu przesiewamy na specjalnym sicie a to, co zostanie sprawdzamy bardzo czułym wykrywaczem metalu.
Znalezienie w gliniastej ziemi pełnej okruchów skał cieniutkiej monety wielkości grosza graniczy z cudem jednak udało się to dwukrotnie. Drugą wydobyto w środę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?