Niespotykane w historii kieleckiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy tłumy na ulicy Sienkiewicza (video, zdjęcia)

Tylko sprawne patrole Orląt Armii Krajowej wspomagane przez policję i straż miejską rozładowywały korki. Szaleństwo skumulowało się kiedy na Placu Artystów Najemna Rota Muszkieterska próbowała zagrabić puszkę wolontariuszowi, a wikingowie z Klubu Historycznego Hird podjęli się obrony. rzecz zbiegła się z wejściem na żywo do telewizyjnej dwójki, więc kielczanie postanowili pokazać, że tak się bawią Kielce! Kiedy po potyczce wikingowie rozpoczęli tańce z publicznością, gdyby nie sprawni konferansjerzy z Kabaretu Skeczów Męczących, którzy zawładnęli sceną przy Placu Artystów, zabawa trwałaby do późnych godzin.

Kielczanie nie żałowali grosza podczas licytacji. na scenie przy Puchatku torty sprzedawały się powyżej 150 złotych za sztukę. Dwaj panowie rozegrali piękny pojedynek o portret Jana Pawła II, namalowany przez podopiecznych Aresztu Śledczego,. Obraz poszedł za 400 złotych przy gromkich oklaskach publiczności.

Wolontariusze pracowali w pocie czoła. najmłodsza wolontariuszka sztabu "Echa Dnia" - niespełna czteroletnia Zosia Kizińska, która kwestowała z rodzicami, musiała wymienić puszkę na nową w sztabie, bo pierwsza była już pełna. - Tu się dzieją jakieś cuda - cieszyli się strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach i OSP Ćmińsk. - Pobijemy rekord kwesty!

Entuzjazm udzielał się publiczności nawet podczas kąpieli Świętokrzyskiego Klubu Morsów - jeden z funkcjonariuszy Izby Celnej spontanicznie ściągnął mundur i wskoczył do basenu razem z morsami.

Punktualnie o godzinie 20 nad galerią Echo w Kielcach rozbłysły fajerwerki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 18 minut później sztuczne ognie rozdarły niebo nad Placem Artystów. Krzyki zachwyconych widzów słychać było w całym mieście.

ATRAKCJE NA SCENACH

Adam Jarubas dyryguje orkiestrami na podnośniku auta strażackiego.
(fot. Paulina Strojna)

Na scenie starostwa powiatowego przy Domu Handlowym Puchatek tłum widzów wysłuchał wspaniałych sygnałów myśliwskich Zespołu Sygnalistów z Zagnańska. Chwilę później na scenie pojawili się uczniowie Zespołu szkół numer 1 w Chmielniku, którzy zaprezentowali ciekawy blok młodzieżowy. Popis umiejętności wokalnych dała Patrycja Michalska z gimnazjum w Chmielniku.

Obok sceny w zamian za datek na WOŚP można było skosztować kapusty z grochem, grochówki, które przygotowały panie ze Szpitalika Dziecięcego przy ulicy Langiewicza w Kielcach.

Na Placu Artystów o godzinie 15.18 200 osób i orkiestra z naszego regionu próbowali pobić rekord i odśpiewali "100 lat" dla Jurka Owsiaka. Dyrygentem orkiestry był Adam Jarubas.

Na scenie przy 4 Porach Roku o godzinie 16 z licytacji udało się już zebrać 1000 złotych. Najwięcej dla orkiestry zdobył miś Skarbuś od pracowników Izby Skarbowej, który został wylicytowany za 180 złotych. Tajemniczy pan zakupił piłkę z autografami siatkarzy Farta Kielce za 100 złotych oraz tort cukierni Bravo za 140 złotych. Wielu widzów chętnie bierze udział w licytacjach. Dużym zainteresowaniem cieszyło się minimiasteczko policji.

Grupa FOK na scenie Echa Dnia przy 4 Porach Roku.
(fot. Paweł Więcek)

Po godzinie 16 na scenie przed Puchatkiem tańczył, śpiewał i grał zespół Leśnianie. Widzowie chętnie licytują. Za 400 złotych Marek Bielecki z Kielc wylicytował portret Jana Pawła II. Za 300 złotych Tomasz Lato, radny powiatowy wylicytował anioła. Henryk Milcarz kupił także anioła. Obok sceny za datek do puszki można kupić rękodzieło zespołu obrzędowego Kowalanki.

Na mostku na Silnicy strażacy z Ćmińska dali pokaz ratowania osoby z samochodu.

Przy scenie koło "Puchatka" można spotkać ucznia Zespołu Szkół Leśnych w Zagnańsku z sokołem. Ptak jest bardzo przyjazny, za pieniążka wrzuconego do puszki orkiestry może udziobać w rękę.
(fot. Kinga Anioł)