Wczoraj kilkanaście minut przed godziną 12 opatowscy policjanci dostali sygnał, że na polu w Okalinie płonie człowiek.
- Patrol, który jako pierwszy dotarł na miejsce zastał mieszkańców okolicy gaszących pożar pola. Płonął też stojący na nim kombajn. Policjanci ugasili go dwiema gaśnicami z radiowozu - opowiada Andrzej Baran, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opatowie.
Jak się okazało, na polu doszło do wypadku, w którym ucierpiał 26-letni kombajnista. Policjanci opowiadają, że mężczyzna wysiadł z kabiny maszyny, by zajrzeć pod pokrywę zbiornika ze zbożem.
- Ustalamy jak to się stało, że wybuchł pożar a mężczyzna został porażony prądem o napięciu 15 tysięcy woltów z napowietrznej linii obok której kombajn się znajdował - mówi Andrzej Baran.
26-latek nie tylko doznał poparzeń dłoni i klatki piersiowej, ale jeszcze ucierpiał, gdy spadł z wyższej części maszyny na niższą. Pogotowie zabrało go do szpitala. Dogaszeniem opla przy kombajnie zajęli się strażacy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?