MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykła historia. Grisza i Siergiej wioząc pomoc ze Starachowic wjechali na minę na Ukrainie. Wyszli ze szpitala i znów ruszyli z pomocą

Sławomir Sijer
Sławomir Sijer
Grisza i Siergiej już zapomnieli o wypadku jaki mieli tydzień temu na Ukrainie. Przypomnijmy, że ich auto wjechało w zaporę przeciwczołgową, doszło do wybuchu i samochód uległ całkowitemu zniszczeniu. Oni sami, po dwudniowym pobycie w szpitalu wypisali się na własną prośbę. Po to, by móc dalej nieść pomoc.

Jechali z pomocą ze Starachowic i wpadli na minę. Teraz znów są na Ukrainie
Przypomnijmy, iż Grisza mieszka w Starachowicach od początku wojny. Siergiej dołączył trochę później. Tydzień temu byli z transportem darów w okolicach Kijowa. pojechali na własną prośbę, gdyż znali okolice, w które jechali. W drodze powrotnej ich samochód wjechał w zaporę postawioną przeciw czołgom rosyjskim. W wyniku eksplozji miny samochód uległ całkowitemu zniszczeniu a oni znaleźli się w szpitalu. Wyszli stamtąd na drugi dzień na własną prośbę i wrócili do Starachowic.

- Nawet nie było czasu porozmawiać o wypadku - mówi koordynator Widzialnej Reki Starachowice, Max Ciszek. - Załadowaliśmy samochód i obaj panowie pojechali do Lwowa. Auto zostało załadowane sprzętem wojskowym dla Obrony Terytorialnej, opatrunkami. Zmieściły się też dwie siatki ochronne uplecione w Mircu przez mieszkające tam Ukrainki. To już piąty kurs Griszy na Ukrainę.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie