Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykłe zainteresowania Mateusza Sobczyka z Oleszna

Rafał Banaszek [email protected]
Mateusz Sobczyk uwielbia jazdę na mountainboardzie, czyli specjalnej desce do jazdy w terenie.
Mateusz Sobczyk uwielbia jazdę na mountainboardzie, czyli specjalnej desce do jazdy w terenie.
- Jestem uzależniony od adrenaliny i jeżdżę na wszystkich deskach, jakie wymyślił człowiek - mówi o sobie 23-letni student z Oleszna, drugi wicemistrz Polski nożowników. Mateusz jest jedną z nielicznych w kraju osób, które opanowały sztukę jazdy na wyczynowych deskach.

Dokładnie rok temu pisaliśmy o tym, że jedną z największych pasji mieszkańca Oleszna, znanego pod pseudonimem "Lotar", jest nożownictwo. Przypomnijmy, że Mateusz Sobczyk ma na swoim koncie drugie wicemistrzostwo Polski w rzucaniu nożem do tarczy. Cały czas wykonuje noże w niepowtarzalnym stylu postapokaliptycznym, które zyskały już uznanie w kraju i których zdjęcia ukazują się w specjalistycznych kalendarzach, wydawanych w limitowanej serii.

Deska do jazdy terenowej

Od niespełna roku jest zawodowym mountainboardzistą. Co to takiego? - Można powiedzieć, że jest to deska snowboardowa na kołach, wykonana z bardzo wytrzymałych materiałów (włókno węglowe, tytan). Przeznaczona jest do jazdy w terenie, począwszy od stoków narciarskich, skończywszy na leśnych ścieżkach. Można nią bardzo szybko jeździć po stromych zboczach, jak również wysoko i daleko skakać. Aczkolwiek najbardziej emocjonującą formą jest jazda po specjalnych torach, zwana boardcross - opowiada Mateusz.

- Zobaczyłem to kiedyś w telewizji i stwierdziłem, że muszę to mieć. Zawsze lubiłem jeździć na deskorolce, ale bardziej pasjonująca wydała mi się jazda na mounteinboardzie, bo dostarcza więcej adrenaliny - przyznaje Mateusz Sobczyk. W powiecie włoszczowskim są prawdopodobnie tylko dwie osoby, które pasjonują się tym sportem: Mateusz i… jego dziewczyna Kinga. W Polsce jest kilkaset osób jeżdżących na mountainboardzie, w województwie świętokrzyskim zaledwie kilkanaście. - To dyscyplina dopiero raczkująca w naszym kraju, natomiast w Anglii jest najszybciej rozwijającą się dziedziną sportu - przypomina student.

Mateusz z Oleszna jest członkiem klubu DRT (Deseczka Readers Team) w Jaworznie - do niedawna jedynego takiego klubu, skupiającego pasjonatów mountainboardu. - Głównym celem naszego klubu jest rozpowszechnianie tego sportu w całym kraju. Jako, że jestem jednym z niewielu mieszkańców naszego województwa, którzy uprawiają mountainboard, chcę go zareklamować w regionie jako doskonałą formę spędzenia czasu wolnego w czasie wakacji. Myślę o otworzeniu szkółki nauki jazdy, w której byłbym instruktorem. Zachęcam wszystkich do uprawiania tego interesującego sportu. Mam kilka desek do wypożyczenia, z przyjemnością pokażę, na czym to polega. Zainteresowanych proszę o kontakt mailowy: [email protected]. - zachęca student z Oleszna, który pisze nawet z kolegami książkę o mountainboardzie.

Deska do bardzo szybkiej jazdy

Jeszcze rzadsze, niż mountainboard, jest w Polsce coś, co nazywa się downhill skateboard, czyli bardzo szybki zjazd na tak zwanym longboardzie. - Jest to deska, bardziej podobna do dziecięcej deskorolki, aczkolwiek o wiele dłuższa oraz przystosowana do osiągania dużych prędkości rzędu… 120 kilometrów na godzinę. Mój obecny rekord to 80 km/h - opowiada Mateusz, który uprawia ten sport zaledwie od miesiąca. - Na pewno nie widział pan czegoś takiego na żywo, jak człowiek ubrany w skórzany kostium motocyklisty zasuwa 100 kilometrów na godzinę na deskorolce po drodze asfaltowej. Oprócz specjalistycznego kombinezonu, który chroni przed przetarciami, potrzebne są jeszcze specjalne rękawice z zamontowanymi plastikami, na których podpieram się w czasie skrętu oraz obowiązkowo kask na głowę - dodaje pasjonat deski.

- Jakie to uczucie jechać na deskorolce z prędkością, jaką poruszają się poza obszarem zabudowanym pojazdy mechaniczne? - pytamy Mateusza. - To niesamowite uczycie wolności - odpowiada 23-latek. - Serce bije tak szybko… wydaje się że zaraz eksploduje. Adrenalina niesamowicie skacze jeszcze przed samym startem, a w czasie jazdy wydaje się, jakby czas zwolnił, no i trochę trzeba potem poczekać aby dojść do siebie. W tym sporcie trzeba być bardzo skoncentrowanym na jeździe - twierdzi Mateusz Sobczyk, który jest jedną z kilkunastu osób w Polsce, które czynnie jeżdżą na longboardzie. - Tu trzeba mieć zdecydowanie więcej odwagi niż przy mountainboardzie. Jazda na deskach to niesamowite uczucie. Wszystkich zainteresowanych zapraszam na stronę internetową: www. deseczka.pl. Tam dowiecie się wszystkiego - zapewnia Mateusz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie