Zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości w Polsce i ich niemal 4-procentowa przewaga nad Platformą Obywatelską, która uzyskała 27,3-procentowe poparcie - to wynik sondażowych wyników wyborów w kraju. Druga pozycja w wyborach nie do końca cieszyła reprezentantów partii w Świętokrzyskiem, ale nie wywołała też ogromnego żalu. Po ogłoszeniu wyników nastała chwila konsternacji, widać było niezadowolenie na twarzach polityków. Pokrzepiły oficjalne słowa premier Ewy Kopacz, która zachęcała do ciężkiej pracy i… uśmiechu. - Prawda to nic złego, przed nami ciężka praca - mówiła.
Wyniki wyborów podobnie skomentowała Marzena Okła-Drewnowicz, posłanka i szefowa partii w Świętokrzyskiem. Nie ukrywała, że lekki niedosyt pozostał, choć i tak wynik jest zadowalający. - Chcielibyśmy być zwycięzcami, natomiast przyjmujemy ten wynik z pokorą. To oznacza, że przed nami jest bardzo dużo pracy, choć mamy świadomość tego, że zyskaliśmy i tak duże poparcie. Uplasowaliśmy się na drugim miejscu, a widzieliśmy jeszcze kilka miesięcy temu, że dystans między nami a Prawem i Sprawiedliwością jest dość duży. Dzisiejszy wynik, te 4 punkty procentowe, to duże skrócenie tej różnicy. Jestem przekona, że przez najbliższy rok idea pani premier "platforma bliżej ludzi" sprawdzi się tak, aby wybory parlamentarne były zwycięstwem dla Platformy - mówiła.
Dobre strony medalu wskazywał poseł Artur Gierada, który zwrócił uwagę na dobry wynik koalicyjnej partii - Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Mamy nadzieje, że dobre pozycje obu partii pozwolą nam dalej współrządzić w sejmikach wojewódzkich. Biorąc pod uwagę trochę lepszy wynik PSL-u, niż 4 lata temu, widzimy że w sejmiku te koalicje były dobrze ocenione. Liczymy, że to pozwoli nam kontynuować tę współpracę, która przez ostatnich osiem lat była między innymi u nas, w województwie świętokrzyskim - mówił.
Podobnie jak Marzena Okła-Drewnowicz mówił, że partia może wiele zdziałać w najbliższej przyszłości. - Przed nami wybory parlamentarne, w których musimy się mocno sprężyć, by dalej pokazywać Polakom to, co wykonujemy na co dzień - ciężką pracę. Chcemy odżegnać się od postrzegania nas przez pryzmat awantur, to zniechęca ludzi. Musimy budować tę politykę trochę inaczej niż przez ostatnie lata i to będzie dla nas wyzwanie na najbliższe 11 miesięcy - komentował.
Zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości frekwencją tłumaczył Grzegorz Świercz, wicemarszałek województwa. - W każdych wyborach decyduje frekwencja. Czym jest niższa, tym bardziej preferuje to partie o żelaznych elektoratach. Takimi właśnie są Prawo i Sprawiedliwość oraz Polskie Stronnictwo Ludowe. Nasz elektorat jest bardziej płynny, labilny, nie chodzi na wybory. Ci ludzie, którzy pozostali w domach, to oni też jakby zagłosowali. Wydaje mi się, że to właśnie przez tę niższą frekwencję, wygrał PiS. Poczekamy jeszcze na dokładne wyniki w naszym województwie - mówił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?